PolskaByła pod obserwacją lekarzy, jednak dziecko urodziło się martwe. Kto za to odpowie?

Była pod obserwacją lekarzy, jednak dziecko urodziło się martwe. Kto za to odpowie?

Trzy dni przed planowanym porodem kobieta znalazła się w szpitalu pod obserwacją lekarzy. Personel ignorował symptomy zagrożenia. W efekcie dziecko urodziło się martwe. Pępowina czterokrotnie owinęła się wokół jego szyi. Kto jest winny tragedii?

Była pod obserwacją lekarzy, jednak dziecko urodziło się martwe. Kto za to odpowie?
Źródło zdjęć: © WP.PL | Marcin Gadomski

Oddział ginekologiczno-położniczy powiatowego szpitala w Malborku był miejscem tragicznego zdarzenia. Pod koniec czerwca na salę dla ciężarnych kobiet trafiła przyszła matka. Lekarze podjęli decyzję o cesarskim cięciu, lecz mimo tego dziecko urodziło się martwe. Ojciec dziewczynki obwinia lekarzy. Uważa, że personel powinien wcześniej zareagować. Pacjentka znajdowała się na oddziale od trzech dni i przez cały czas skarżyła się na silne bóle. Symptomy te zostały zignorowane. W związku z tym ojciec złożył doniesienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.

Szpital utrzymuje, że doszło do splotu niekorzystnych zjawisk, które były niezależne od lekarzy oraz położnych. Innymi słowy, uważa, iż pracownicy placówki nie popełnili błędu. Jest to pierwszy przypadek śmierci noworodka w Malborku od pięciu lat. Sprawa znalazła swój finał w prokuraturze.

Dochodzenie będą prowadzić gdańscy śledczy. Prokuratorzy z Malborka przekazali sprawę do Gdańska ze względu na ewentualny konflikt interesów oraz „czystość sprawy”. Nie postawiono nikomu jeszcze zarzutów. Jeden z lekarzy będący świadkiem w sprawie jest spokrewniony z sędzią orzekającym w miejscowym sądzie.

Malborscy prokuratorzy rozpoczęli już czynności śledcze. Już jest gotowa opinia dotycząca sekcji zwłok. W sądzie złożono już wniosek o zwolnienie z tajemnicy zawodowej. Gdy wszyscy świadkowie zostaną przesłuchani a materiał dowodowy uzupełniony zostanie podjęta decyzja o skierowaniu aktu oskarżenia lub umorzeniu śledztwa. Bardzo dużą rolę odgrywać będzie opinia biegłych, którzy ocenią pracę malborskich lekarzy.

Wstępna sekcja zwłok przedstawia makabryczny obraz śmierci dziewczynki. Przyczyna zgonu dziewczynki miała być zamartwica urodzeniowa. Jest to najcięższa postać niedotlenienia noworodka w czasie ciąży i porodu. Analiza wykazała, że dziecko było aż czterokrotnie owinięte pępowiną - wokół głowy, tułowia oraz pasa, co doprowadziło do śmierci przez uduszenie. Śledczy czekają jeszcze na opinię z Zakładu Medycyny Sądowej w Gdańsku.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (31)