Była gwiazda PiS prawą ręką Rostowskiego?
Była gwiazda PiS ma zostać prawą ręką Jana Vincenta Rostowskiego – dowiedział się nieoficjalnie "Wprost".
Z naszych informacji wynika, że Joanna Kluzik-Rostkowska w połowie września ma wejść do rządu Donalda Tuska. A ściślej – do resortu finansów, jako prawa ręka ministra Rostowskiego od rynku pracy.
Kluzik-Rostkowska nie chce odpowiedzieć na pytanie, czy wejdzie do rządu: - Nie potwierdzam, nie zaprzeczam – zbywa.
Jeśli Tusk powoła ją do swojego gabinetu, może skończyć się dla niej czas politycznego odtrącenia. Od wielu miesięcy była w zasadzie nieobecna w polityce. Po jesiennych wyborach, w których huczało od jej politycznych wolt, przepadła jak kamień w wodę. W klubie PO zupełnie niewidoczna i niespecjalnie lubiana. Przez kilkanaście miesięcy z sejmowej trybuny zabrała głos 2 razy i wysłała jedną interpelację.
"Tusk może mieć małpy jakie chce"
Europoseł PiS Ryszard Czarnecki uważa, że wejście Joanny Kluzik-Rostkowskiej do rządu to tylko PR-owe zagospodarowanie posłanki, które i tak dla obywateli nie ma żadnego znaczenia. - Jak premier Tusk ma cyrk to może mieć małpy jakie chce - mówił dla Radia ZET Czarnecki.
- Nie sądzę, żeby to poprawiło notowania rządu. Tak krawiec kraje jak materii staje, widocznie materii krawcowi Tuskowi starczyło na tyle - dodał Czarnecki.
Jacek Kurski z Solidarnej Polski uważa, że po wejściu posłanki do rządu bieg historii będziemy mierzyć w dwóch etapach. "Kluzik-Rostkowska u Rostowskiego. To będzie się ludziom mylić. Bieg historii będzie się teraz mierzyć do czasu wejścia Kluzik-Rostowskiej do rządu i od tego czasu - skomentował Kurski, który zastanawia się też nad tym jak Wall Street zareaguje na tę decyzję.
"To bardzo prawdopodobne"
Europoseł PO Jacek Protasiewicz uważa, że wejście Joanny Kluzik-Rostkowskiej do rządu jest "bardzo prawdopodobne". - Bardzo prawdopodobne, ponieważ wraz z przygotowywaniem wystąpienia premiera przed parlamentem, premier będzie zastanawiał się nad ludźmi, którzy do tych nowych zadań będą wyznaczeni - tak Protasiewicz odniósł się do informacji "Wprost" w niedzielnym programie "Siódmy dzień tygodnia" w Radiu ZET.
Europoseł dodał, że Kluzik-Rostkowska "jest absolutnie kompetentna w obszarze polityki społecznej". - Myślę, że jest osobą niezwykle pracowitą - podkreślił.
Joanna Kluzik-Rostkowska w październikowych wyborach parlamentarnych została wybrana na posłankę PO w okręgu rybnickim. Jest członkiem klubu parlamentarnego PO od czerwca 2011, kiedy to zrezygnowała z funkcji prezesa i członkostwa w ugrupowaniu Polska Jest Najważniejsza, którego była wcześniej współzałożycielką.
Zanim powstała PJN Kluzik-Rostkowska była politykiem PiS. W rządzie Jarosława Kaczyńskiego kierowała resortem pracy i polityki społecznej. Była też posłanką PiS i szefem sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich w 2010 roku. Stowarzyszenie i partię PJN współorganizowała wspólnie z innymi politykami wykluczonymi z PiS w listopadzie 2010.