Był drugi pogrzeb prezydenta L. Kaczyńskiego na Wawelu
Prezydent Lech Kaczyński (+61 l.) i jego żona Maria mieli dwa pogrzeby na Wawelu - ustalił dziennik "Super Express".
10.03.2011 | aktual.: 10.03.2011 13:42
Pierwszy pochówek, ten oficjalny, odbył się 18 kwietnia. Kilka dni później sarkofag, w którym złożono ciała pierwszej pary został wtedy otwarty, a do mogiły dołożono ich szczątki. Brat tragicznie zmarłego w katastrofie smoleńskiej prezydenta, Jarosław Kaczyński, nie brał udziału w tych uroczystościach, mimo że był o nich poinformowany.
Według informacji "Super Expressu" w drugiej uroczystości uczestniczył Jan Siuta (56 l.) z podkrakowskiego Cholerzyna, twórca sarkofagu, w którym spoczęła na Wawelu para prezydencka. W związku z tym, że obowiązuje go tajemnica państwowa, nie udziela na ten temat żadnych informacji.
- Odwiedzili mnie funkcjonariusze służb specjalnych i podpisałem stosowny dokument - ujawnia "Super Expressowi". - Był tam paragraf nakazujący mi milczenie - zdradza tylko.
Dlaczego przeprowadzono drugi pochówek pierwszej pary i czemu w takiej wielkiej tajemnicy? - stawia pytanie dziennik. To sprawa wyjątkowo delikatna - mówił niedawno mec. Rafał Rogalski, reprezentujący rodzinę Kaczyńskich. W trakcie sekcji zwłok powstały pewne okoliczności, które do dziś nie zostały wyjaśnione - przyznał jednak na antenie Radia ZET.
Według tygodnika "Polityka", podczas drugiego pogrzebu tydzień po pierwszym, który odbył się pod osłoną nocy do sarkofagu pary prezydenckiej włożono dodatkową trumnę. Mecenas Rogalski pytany o dwa pogrzeby stwierdził, że "jest to bardzo drażliwy i delikatny temat dla rodziny państwa Kaczyńskich i dla reprezentowanego przeze mnie konkretnie pana Jarosława Kaczyńskiego". Mecenas nie chciał ujawnić żadnych szczegółów. - To jest sprawa bardzo drażliwa. Nie chcę ani potwierdzać, ani zaprzeczać tej informacji - dodał.
Wojskowa Prokuratura Okręgowa natomiast oświadczyła, że "nie będzie udzielać żadnych informacji na temat czynności i ustaleń dotyczących ciał ofiar katastrofy, w tym ciała Pana Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej - śp. Lecha Kaczyńskiego". Podkreślono, że ze względu na dobro rodzin ofiar katastrofy - nie będą komentować medialnych doniesień dotyczących tych "wrażliwych kwestii".