Bydgoszcz: krewki "taksiarz"
Taksówkarz jednej z bydgoskich korporacji został aresztowany na 3 miesiące pod zarzutem ciężkiego pobicia pasażera. Kierowcę zdenerwowało, że pasażer nie miał gotówki na opłatę za przejazd - poinformowała we wtorek policja.
Kilka dni temu, na poboczu drogi przy wjeździe do Bydgoszczy, przypadkowo znaleziono pobitego do nieprzytomności mężczyznę. Życie uratowała mu szybka pomoc lekarzy - poinformował rzecznik kujawsko-pomorskiej policji, podkomisarz Jacek Krawczyk.
Po kilku dniach poszukiwań policjantom udało się ustalić personalia podejrzanego o brutalną napaść. Okazał się nim taksówkarz jednej z korporacji działających w Bydgoszczy.
Zabrał on swego klienta z jednej z podmiejskich dzielnic. W trakcie jazdy okazało się, że pasażer nie ma kilkunastu złotych potrzebnych na opłatę i na tym tle doszło do kłótni - wyjaśnił podkomisarz Krawczyk.
Wszystko wskazuje na to, że taksówkarz zatrzymał się na granicy miasta, wywlókł klienta z auta i pobił do nieprzytomności. Grozi mu za to do dziesięciu lat więzienia. (miz)