Bydgoszcz: krewki "taksiarz"
Taksówkarz jednej z bydgoskich korporacji został aresztowany na 3 miesiące pod zarzutem ciężkiego pobicia pasażera. Kierowcę zdenerwowało, że pasażer nie miał gotówki na opłatę za przejazd - poinformowała we wtorek policja.
17.07.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kilka dni temu, na poboczu drogi przy wjeździe do Bydgoszczy, przypadkowo znaleziono pobitego do nieprzytomności mężczyznę. Życie uratowała mu szybka pomoc lekarzy - poinformował rzecznik kujawsko-pomorskiej policji, podkomisarz Jacek Krawczyk.
Po kilku dniach poszukiwań policjantom udało się ustalić personalia podejrzanego o brutalną napaść. Okazał się nim taksówkarz jednej z korporacji działających w Bydgoszczy.
Zabrał on swego klienta z jednej z podmiejskich dzielnic. W trakcie jazdy okazało się, że pasażer nie ma kilkunastu złotych potrzebnych na opłatę i na tym tle doszło do kłótni - wyjaśnił podkomisarz Krawczyk.
Wszystko wskazuje na to, że taksówkarz zatrzymał się na granicy miasta, wywlókł klienta z auta i pobił do nieprzytomności. Grozi mu za to do dziesięciu lat więzienia. (miz)