Buty z wkładką jak bomba
Pasażer, który miał w butach specjalne
wkładki antyelektrostatyczne, wywołał alarm na
rzymskim lotnisku Fiumicino. Z międzynarodowej części lotniska
ewakuowano pasażerów, zanim wyjaśniono przyczynę zamieszania.
10.08.2003 16:55
Lotniskowe służby bezpieczeństwa wszczęły alarm, gdy detektor wykrył podczas kontroli metal w obuwiu pasażera, który przechodził rutynową kontrolę przed odlotem do Tel Awiwu.
Po kilku minutach badanie obuwia wykazało, że są to zwykłe, znajdujące się w sprzedaży wkładki absorbujące ładunki elektrostatyczne (m.in. w celu zapobieżenia częstemu zjawisku "przeskakiwania iskry" przy podawaniu rąk).
Kontrolę obuwia pasażerów wprowadzono na niektórych dworcach lotniczych od czasu, gdy w grudniu 2001 r. Brytyjczyk Richard Reid dostał się z ładunkiem wybuchowym w butach do samolotu American Airlines lecącego z Paryża do Miami.