ŚwiatButy sprowadzane z Chin są niebezpieczne dla zdrowia

Buty sprowadzane z Chin są niebezpieczne dla zdrowia

Od 1 maja będzie obowiązywał zakaz sprzedaży
na terenie UE importowanych głównie z Chin produktów, jak buty czy
fotele skórzane, zawierających dimetyloformamid (DMF), czyli
chemiczną substancję przeciw wilgoci, która powoduje groźne
uczulenia.

20.04.2009 | aktual.: 20.04.2009 14:36

DMF bywa używany przez producentów obuwia, galanterii albo mebli do ochrony przed wilgocią i pleśnią. Jest pakowany w dołączane do produktów saszetki.

- Parując, nasącza produkt, który potem w kontakcie ze skórą człowieka może powodować groźne uczulenia - powiedział urzędnik Komisji Europejskiej z wydziału ds. bezpieczeństwa produktów Adam Romanowski.

W poniedziałek unijna komisarz ds. ochrony konsumentów Meglena Kunewa przedstawiła doroczny raport o funkcjonowaniu unijnego systemu ostrzegania o niebezpiecznych i wycofanych z rynku produktach w roku 2008 (RAPEX). Zgłoszenie do RAPEKSU oznacza, że niebezpieczne produkty są wycofywane z rynku i niszczone. W sumie w zeszłym roku zgłoszono doń 1866 produktów, które groziły zdrowiu albo życiu użytkowników. To o 16% więcej niż w 2007 roku (1605).

Produkty chińskie stanowiły ponad połowę wszystkich zgłoszeń (59%), a wśród nich wiele to buty, do których dołączone były saszetki z DMF.

Tymczasem DMF może powodować u ludzi zaczerwienienia i podrażnienia skóry, oparzenia, a w niektórych przypadkach nawet trudności z oddychaniem. We Francji bardzo głośne były przypadki ludzi, którym potworzyły się poważne, bolesne i trudno gojące się rany na skutek siedzenia na sprowadzonych z Chin kanapach albo noszenia butów zawierających śladowe ilości DMF.

Stosowanie w produkcji DMF było już wcześniej zakazane w UE, ale dozwolony był import i sprzedaż zawierających tę substancję produktów. Od 1 maja zakaz obejmuje wszystkie sprzedawane, także importowane, produkty na unijnym rynku.

Z raportu KE wynika, że wciąż najwięcej niebezpiecznych i wycofanych w ubiegłym roku produktów stanowiły zabawki i artykuły pielęgnacyjne dla dzieci (498). Wśród nich były też zabawki pluszowe zawierające DMF. Następne w kolejności były grożące porażeniem urządzenia elektroniczne (169) oraz pojazdy silnikowe (160) i ubrania (140).

Najwięcej zgłoszeń o niebezpiecznych produktach pochodziło w 2008 roku z Niemiec (205), Hiszpanii (163), Słowacji (140), Grecji (132), Węgier (129) i Polski (114). Produkty chińskie stanowiły ponad połowę wszystkich zgłoszeń. Dopiero w dalszej kolejności władze krajów członkowskich ostrzegały przed wyrobami z Japonii i USA, a także krajów UE (313): Niemiec, Włoch, Francji i Polski (19 zgłoszeń).

KE przekonuje, że fatalne statystyki dotyczące Chin, które są czołowym partnerem handlowym UE, świadczą o coraz lepszej współpracy z chińskimi władzami w zakresie bezpieczeństwa konsumentów.

Wzrosła też czujność samych konsumentów w UE, po serii głośnych przypadków wykrycia toksycznych albo wadliwie skonstruowanych zabawek produkowanych w Chinach przez koncern Mattel, co spowodowało wycofanie z rynku milionów zabawek.

Inga Czerny

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)