Bush zapewnia, że zmniejszy deficyt budżetowy USA
Prezydent USA George W. Bush zadeklarował, że walczy o silnego dolara i będzie działał usilnie w Kongresie, aby zredukować rekordowy deficyt budżetowy swego rządu.
20.11.2004 | aktual.: 20.11.2004 19:24
Bush złożył te zapewnienia podczas spotkania z japońskim premierem Junichiro Koizumim przed rozpoczęciem szczytu Forum Współpracy Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC) w Santiago.
Po spotkaniu Bush oświadczył, że zapewnił premiera Japonii, iż Stany Zjednoczone "są zaangażowane w walkę o silnego dolara" i będzie dążył poprzez swe kontakty w Kongresie do "zredukowania deficytu na krótką i długą metę".
Koizumi podkreślał w rozmowie z Bushem, że stan amerykańskiej gospodarki ma wielki wpływ na gospodarkę światową i dlatego "silny dolar pozytywnie wpływa na stan zarówno światowej, jak i amerykańskiej gospodarki".
W rzeczywistości jednak - komentują agencje światowe to spotkanie - USA, które od dwóch lat zapewniają o działaniach na rzecz silnego dolara, pozostawiają rynkom finansowym decydowanie o kursie swojej waluty, co w praktyce prowadzi do ciągłego osłabiania pozycji amerykańskiej waluty.
W ubiegły piątek kurs dolara spadł do 1,3035 dolara za euro. Nastąpiło to po wypowiedzi prezesa Rezerwy Federalnej (banku centralnego) USA Alana Greenspana, który prognozował spadek zapotrzebowania na dolary wskutek słabości tej waluty.
W tym samym momencie kurs dolara w stosunku do jena spadł do najniższego poziomu od czterech lat. Wysokie notowania japońskiej waluty szkodzą eksportowi z Japonii, która walczy obecnie o wydobycie się z trwającego od dłuższego czasu marazmu gospodarczego.
Bush spotkał się w sobotę także z przywódcą Chin Hu Jintao, a rozmowa dotyczyła głównie Tajwanu i Korei Północnej. W przeddzień tego spotkania członkowie delegacji chińskiej na wysokim szczeblu w rozmowach z przedstawicielami USA naciskali w sprawie zahamowania dalszego spadku kursu dolara.
Uzależniają od tego przyszłą zgodę na wprowadzenie swobodnego kursu juana. Kurs juana w stosunku do dolara USA Waszyngton uważa za sztucznie zaniżony i wysoce niekorzystny dla amerykańskiego eksportu do Chin.
Dyrektor departamentu w chińskim MSZ Wang Xiaolong oświadczył w Santiago, że Chiny "nie uczynią nic w sprawie kursu juana, jeśli Amerykanie nie powstrzymają dalszego spadku kursu waluty amerykańskiej".
Tymczasem słaby dolar jest niezbędny do finansowania podwójnego amerykańskiego deficytu - handlowego i budżetowego, które osiągnęły rekordową wysokość. Deficyt budżetowy USA na koniec roku fiskalnego, tj. na 30 września 2004 r., wyniósł, według oficjalnych danych, 412,55 mld dolarów. Deficyt handlowy stanowi 5,75% produktu krajowego brutto USA.