Bush śpieszy się z systemem obrony antyrakietowej
George W. Bush zamierza jak najszybciej rozmieścić system obrony antyrakietowej, by chronić Amerykanów i siły zbrojne USA za granicą przed coraz większym zagrożeniem ze strony terrorystów - powiedział w czwartek rzecznik Białego Domu.
Ari Fleischer wypowiedział się w związku z jednostronnym wycofaniem się USA z układu ABM z 1972 r. Sześć miesięcy temu Waszyngton poinformował Moskwę, że zamierza to uczynić. W czwartek - zgodnie z porozumieniem - układ przestał obowiązywać.
Prezydent zamierza rozmieścić system obrony antyrakietowej tak szybko, jak to tylko będzie możliwe, by chronić Amerykanów i nasze siły rozmieszczone za granicą przed narastającym ryzykiem ataku ze strony terrorystycznych państw lub terrorystów dysponujących bronią masowego rażenia - oświadczył Fleischer.
Nawiązując do wypowiedzianego układu ABM, rzecznik Białego Domu przypomniał opinię Busha, który uważa, że układ się zestarzał i nie odpowiada obecnym realiom. "USA i Rosja nie są już w stanie "zimnej wojny", w czasie której został podpisany układ ABM" - powiedział Fleischer.
Rzecznik zdementował doniesienia amerykańskiej prasy, która twierdzi, że teraz Pentagon zamierza utajnić, także przed Kongresem, nieomal wszystkie informacje dotyczące obrony antyrakietowej.
Wyjaśnił, że amerykańskie Ministerstwo Obrony zamierza nadal przekazywać zarówno Kongresowi, jak i społeczeństwu liczne informacje o obronie antyrakietowej. Rozpowszechniane nie będą jedynie ściśle tajne dane, dotyczące szczegółów programów wojskowych. (mag)