Bush: przekonać Brazylię do wolnego handlu
Prezydent USA George W. Bush
przyznał, że ma wiele do zrobienia, by przekonać
Brazylię do stworzenia strefy wolnego handlu obejmującej całą
półkulę zachodnią.
Bush przyznał to po rozmowach z Luizem Inacio Lula da Silvą - prezydentem Brazylii, gdzie gości od soboty. Do Brazylii Bush przybył bezpośrednio z Mar del Plata, gdzie przywódcom 34 państw amerykańskich nie udało się osiągnąć postępu na drodze do utworzenia Strefy Wolnego Handlu Obu Ameryk (Free Trade Area of the Americas - FTAA).
Ludność Ameryki musi być przekonana, że takie rozwiązanie handlowe na naszej półkuli jest dobre dla tworzenia miejsc pracy, dla jakości życia - powiedział Bush.
Za rozpoczęciem w roku 2006 konkretnych rokowań w sprawie utworzenia Strefy Wolnego Handlu Obu Ameryk opowiedziało się w Mar del Plata 29 państw.
Pięć pozostałych - w tym odgrywające kluczową rolę w Ameryce Łacińskiej Brazylia i Argentyna - chce najpierw omówić ten problem podczas rokowań w ramach Światowej Organizacji Handlu (WTO) w grudniu w Hongkongu.
Do najbardziej zaciętych przeciwników strefy należy prezydent Wenezueli Hugo Chavez.
Co prawda i w Brazylii nie obeszło się bez drobnych demonstracji przeciwko prezydentowi USA, lecz przebiegły one w miarę spokojnie, w odróżnieniu od tych, do których doszło w Mar del Plata podczas szczytu obu Ameryk.