ŚwiatBush powołał komisję śledczą ws. Iraku

Bush powołał komisję śledczą ws. Iraku

Prezydent George W. Bush ogłosił powołanie niezależnej ponadpartyjnej komisji, która
ma zbadać, dlaczego wywiad wprowadził administrację w błąd w
sprawie irackiej broni masowego rażenia.

02.02.2004 | aktual.: 02.02.2004 18:20

"Tworzę niezależną komisję śledczą, złożoną z przedstawicieli dwóch partii (republikańskiej i demokratycznej), by przeanalizować, gdzie jesteśmy i co możemy zrobić, aby lepiej walczyć z terroryzmem" - powiedział Bush dziennikarzom, po posiedzeniu rządu w Białym Domu.

Zapowiadaną już w niedzielę decyzję Busha komentuje się jako wyraz cichego przyznania przez prezydenta, że oficjalne uzasadnienie wojny z Irakiem - gromadzenie broni masowego rażenia przez reżim Saddama Husajna - było co najmniej mocno naciągane.

Komisja zbada także mankamenty pracy CIA i innych agencji wywiadowczych w innych krajach oskarżanych o posiadanie broni masowego rażenia, jak Iran czy Korea Północna. Zajmie się poza tym zaniedbaniami, które umożliwiły terrorystom atak na USA 11 września 2001 r.

Komisja będzie składać się z minimum dziewięciu członków i ma zakończyć swoje prace mniej więcej do połowy przyszłego roku, a więc już po tegorocznych wyborach do Białego Domu.

Bush, zapytany w poniedziałek czy społeczeństwu nie należy się jeszcze przed wyborami wyjaśnienie, jak doszło do wpadki z iracką bronią, odpowiedział wymijająco.

_ "Przede wszystkim, chcę poznać wszystkie fakty. Wiemy, że Saddam Husajn miał zamiar i wielkie możliwości spowodowania wielkich szkód. Wiemy, że był wielkim zagrożeniem nie tylko dla wolnego świata, lecz także dla swego własnego narodu" -_powiedział prezydent.

Decyzja o powołaniu komisji jest wynikiem nacisków ze strony demokratycznych, a także niektórych republikańskich, członków Kongresu, jak senator John McCain.

Jeszcze tydzień temu administracja sprzeciwiała się temu argumentując, że zaniedbania wywiadu badają już komisje w obu izbach Kongresu, wewnętrzna komisja w CIA, oraz specjalne zespoły ekspertów utworzone przez Pentagon.

Za powołaniem komisji niezależnej opowiedział się również ostatnio były szef komisji inspekcyjnej ONZ ds. rozbrojenia Iraku, dr David Kay. Powiedział on, że "wszyscy myliliśmy się" w sprawie irackiej broni masowego rażenia.

Rząd musiał się liczyć z jego opinią, gdyż Kay występując przed senacką Komisją ds. Wywiadu powiedział też, że informacje wywiadowcze nie były, jego zdaniem, przedmiotem politycznych nacisków i manipulacji - co sugerują Demokraci.

Komentatorzy zwracają uwagę, że badanie pracy wywiadu naraża jednak Busha na konflikt z CIA, co może mieć demoralizujące znaczenie dla tej agencji w trudnym okresie wojny z terroryzmem.

Przypomina się, że śledztwo prowadzone w latach 70. na temat nadużyć CIA przez komisję Kongresu pod kierunkiem senatora Franka Churcha porównywane było przez pracowników tej instytucji do "inkwizycji", osłabiającej w efekcie bezpieczeństwo USA.

Po zamachach 11 września wielu członków Kongresu i komentatorów politycznych domagało się dymisji dyrektora CIA, George'a Teneta. Wezwania te ponowiono, kiedy stało się jasne, że sprawa irackiej broni masowego rażenia rzuciła na CIA kolejny cień. Bush jednak zawsze bronił dotąd szefa agencji. (iza)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)