Świat"Bush poważnie przemyśli propozycję Rosji ws. tarczy"

"Bush poważnie przemyśli propozycję Rosji ws. tarczy"

Kreml odniósł wrażenie, że administracja amerykańska gotowa jest poważnie przemyśleć rosyjską propozycję, dotyczącą wspólnego wykorzystania dzierżawionej przez Rosję stacji radiolokacyjnej w Azerbejdżanie - poinformował doradca prezydenta Putina ds. polityki zagranicznej Siergiej Prichodźko.

10.06.2007 14:45

Wyczuliśmy, że nasi amerykańscy koledzy gotowi są poważnie to przemyśleć - powiedział Siergiej Prichodźko w wywiadzie dla telewizji Rossija.

Prichodźko, który był obecny przy rozmowach Putina z prezydentem USA George'em W. Bushem przy okazji szczytu G-8 w niemieckim Heiligendamm, podkreślił, że celem inicjatywy Rosji jest wyprowadzenie dialogu w sprawie tarczy antyrakietowej z "konfrontacyjnego schematu".

Bardzo istotne wydało mi się to, że prezydent Bush powiedział, iż rozumie obawy Rosji i zamierza uczynić wszystko, co od niego zależne, aby te obawy rozwiać - przekazał kremlowski urzędnik.

W sobotę szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow oświadczył, że Waszyngton powinien zamrozić negocjacje z Czechami i Polską w sprawie rozmieszczenia na ich terytorium elementów systemu obrony rakietowej USA do czasu, aż zbadana zostanie alternatywa zaproponowana przez Rosję.

Trzeba zamrozić rozmieszczenie systemu antyrakietowego w Europie na czas zbadania, przeanalizowania i negocjacji (rosyjsko-amerykańskich) w tej kwestii - powiedział Ławrow.

Z kolei przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Dumy Państwowej, izby niższej parlamentu Rosji, Konstantin Kosaczow oznajmił, że jeżeli po przedstawieniu przez Moskwę propozycji wspólnego użytkowania radaru w Azerbejdżanie Stany Zjednoczone nie zrezygnują z rozmów z Czechami i Polską, to będzie to oznaczać, iż prawdziwym celem instalacji tarczy antyrakietowej w Europie jest Rosja.

Jeśli Amerykanie pójdą najkrótszą drogą - "dziękujemy za ofertę, przyjmujemy ją, ale ze swoich planów ulokowania elementów systemu obrony przeciwrakietowej w Czechach i Polsce nie rezygnujemy" - to będzie to namacalnym dowodem, że prawdziwym celem instalacji tarczy w Europie jest Rosja - powiedział Kosaczow.

Jeśli USA przyjmą propozycję Putina, to będzie to pierwszy krok, który utoruje drogę do dalszego współdziałania nie tylko w sferze monitorowania sytuacji, lecz również realnych wspólnych działań - dodał.

Jerzy Malczyk

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (0)