Bush pomoże Gruzji w sporze z Rosją
Prezydent USA George W. Bush zaoferował
podczas wizyty w Gruzji pomoc w rozwiązaniu sporu między Moskwą i
Tbilisi o zamknięcie rosyjskich baz na gruzińskim terytorium -
podała agencja Associated Press.
10.05.2005 | aktual.: 10.05.2005 12:33
Gruzja i Rosja od dawna spierają się o termin zamknięcia rosyjskich baz wojskowych w Achałkałaki (Dżawachetia - region zamieszkany w dużej części przez Ormian) i w Batumi (Adżaria). W bazach tych stacjonuje obecnie około 3 tys. żołnierzy.
George W. Bush zapewnił, że Rosja odniesie korzyści z powstania nowych demokracji na terenie dawnego ZSRR. Wyjaśnił, że gdy graniczy się z państwami nastawionymi pokojowo, to odnosi się z tego korzyści i wyraził przekonanie, że Rosja uzna ten fakt.
Bush wystąpił na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Gruzji Micheilem Saakaszwilim.
Gruzja to nie Korea Północna - zapewniał we wtorek prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili stojącego obok prezydenta USA George'a W. Busha, pragnąc w ten sposób podkreślić, że Gruzinów nie trzeba było zachęcać do przyjścia na spotkanie z prezydentem USA.
Na spotkanie z Bushem na placu w centrum Tbilisi przyszło około 150 tysięcy ludzi, którzy prezydenta USA witali owacyjnie.
Bush przyleciał do Tbilisi w poniedziałek wieczorem prosto z uroczystości w Moskwie, gdzie świętowano 60. rocznicę zakończenia drugiej wojny światowej.
