Bush nie zgadza się z orzeczeniem sądu ws. Guantanamo
Prezydent George W. Bush powiedział w Rzymie, że nie zgadza się z decyzją amerykańskiego Sądu Najwyższego, który orzekł, że więźniowie z Guantanamo mogą
odwoływać się do sądów cywilnych w USA.
12.06.2008 | aktual.: 12.06.2008 21:22
Bush zapewnił, że zastosuje się do decyzji sądu, ale zasugerował, że może być teraz potrzebne nowe prawo, żeby zapewnić bezpieczeństwo Amerykanom.
Komentując orzeczenie na wspólnej konferencji prasowej z premierem Włoch Silvio Berlusconim, Bush powiedział, że Sąd Najwyższy jest bardzo podzielony. Zgadzam się z tymi, którzy się nie zgadzają z tą decyzją - podkreślił.
Zastosujemy się do decyzji sądu - oświadczył prezydent USA. Nie oznacza to jednak, że muszę się z nią zgadzać - dodał.
Prezydent zapowiedział, że jego administracja przestudiuje orzeczenie Sądu Najwyższego, by ustalić, czy może być potrzebne dodatkowe prawo, by można było bezpiecznie powiedzieć narodowi amerykańskiemu: "Czynimy wszystko, co w naszej mocy, żeby was chronić".
Sąd Najwyższy USA orzekł w czwartek stosunkiem głosów 5-4, że zgodnie z konstytucją więźniowie Guantanamo mają prawo odwoływać się do amerykańskich sądów cywilnych.
Ustawę pozbawiającą przetrzymywanych w Guantanamo podejrzanych o terroryzm możliwości dochodzenia swoich praw przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości przeforsowała w 2006 roku administracja Busha.
Na podstawie ustawy o specjalnych trybunałach wojskowych, powołanych do sądzenia oskarżonych o terroryzm, tylko więźniowie, którym postawi się formalne zarzuty i którym wytoczy się proces, mieli dotąd prawo kwestionowania dowodów swej winy.