Bush nagradza artystów
Pięcioro legendarnych artystów zostało
uhonorowanych dorocznymi nagrodami Ośrodka Sztuki
Scenicznej imienia Johna Kennedy'ego w Waszyngtonie.
Podczas uroczystości z udziałem prezydenta George'a Busha nagrody - przyznane już po raz 24 za całokształt dokonań artystycznych - otrzymali brytyjska aktorka Julie Andrews, aktor Jack Nicholson, pianista Van Cliburn, kompozytor i producent muzyczny Quincy Jones oraz włoski tenor Luciano Pavarotti.
Prezydent Bush nie ma takich bliskich kontaktów ze światem amerykańskiej sceny i estrady, jak jego poprzednik Bill Clinton, jednak podczas przyjęcia wydanego w Białym Domu na cześć laureatów bawił się doskonale.
Mamy tutaj doborowy zestaw, wszyscy potrafią śpiewać, no i jest oczywiście Jack Nicholson - powiedział prezydent znany z jowialnego poczucia humoru.
Podczas przyjęcia w Białym Domu i uroczystości w pobliskim Ośrodku Kennedy'ego, świat polityki i wielkiego amerykańskiego biznesu mieszał się ze światem Hollywood. Najbardziej rozchwytywany był Jack Nicholson, zdobywca trzech Oscarów. Podczas ceremonii kolega Nicholsona, aktor Michael Douglas, nazwał go najlepszym aktorem jego pokolenia.
Doradca do spraw Bezpieczeństwa Państwa, pani Condoleezza Rice i sekretarz stanu Colin Powell zwrócili z kolei uwagę na znaczenie, jakie dla Amerykanów starszych generacji miało zwycięstwo 67-letniego obecnie Van Cliburna w pierwszym Konkursie Pianistycznym imienia Czajkowskiego, zorganizowanym w Moskwie w samym środku "zimnej wojny" w roku 1958. (and)