Bush: kazałem ujawnić tajne informacje
Prezydent USA George W. Bush przyznał, że tajne informacje z raportu CIA na temat irackiej broni masowego rażenia dotarły do mediów z jego polecenia. Jak mówi, zdecydował się ujawnić część raportu, by bronić argumentów swej administracji za wojną w Iraku.
11.04.2006 | aktual.: 11.04.2006 07:20
Wystepując na uniwersytecie im. Johnsa Hopkinsa z wykładem o Iraku, prezydent odpowiedział na pytanie w tej sprawie zadane mu przez jednego ze słuchaczy. Była to pierwsza publiczna wypowiedź Busha po ujawnieniu w zeszłym tygodniu, ze osobiście upoważnił on wysokiego urzędnika Białego Domu do podsunięcia mediom tajnych informacji CIA na temat irackiej broni masowego rażenia.
Broniąc swojej decyzji, prezydent powiedział, że jego celem było pokazanie ludziom prawdy i przekazanie im lepszego obrazu tego, o czym wcześniej mowił w swoich przemówieniach.
Kiedy w zeszłym tygodniu były szef kancelarii wiceprezydenta Dicka Cheneya Lewis Libby zeznał, że przeciek informacji z raportu CIA do mediów autoryzować miał sam prezydent, przeciw głowie państwa podniosła się fala krytyki.
Prawnicy orzekli, że Bush miał prawo odtajnić informacje z tajnego raportu z CIA. Jednocześnie skrytykowali sposób w jaki to uczyniono - przekazując mediom cząstkowe informacje, zamiast poinformowania wprost opinii publicznej o raporcie.
Demokraci w Kongresie zarzucili prezydentowi manipulowanie informacjami. Zdaniem komentatorów, sprawa rzuciła cień na prezydenta, ktory wcześniej sam bardzo krytycznie wypowiadał się o "nielegalnych przeciekach" do prasy.