Bush: Iran nie ma prawa do wzbogacania uranu
Prezydent George Bush na wspólnej konferencji
prasowej z premierem Włoch Silvio Berlusconim zaapelował o
wspólne przesłanie wobec Teheranu w sprawie irańskiego programu atomowego.
Wszyscy powinniśmy wystosować do Teheranu jednakowe przesłanie: zawieście program wzbogacania uranu, bo w przeciwnym razie będą następne sankcje - oświadczył amerykański prezydent.
Iran ma prawo do energii nuklearnej w celach pokojowych, ale nie sądzę, by mógł mieć prawo do wzbogacania uranu - dodał amerykański prezydent.
Nie odpowiedział natomiast na pytanie o to, czy Włochy mają szansę wejść do grupy "5+1", która prowadzi z Iranem rokowania na temat jego programu nuklearnego.
Rządowi Silvio Berlusconiego bardzo na tym zależy, a on sam zapewnił na konferencji, że jego kraj mógłby okazać się "przydatny" w tych rozmowach.
Podczas czwartkowego spotkania z dziennikarzami obaj przywódcy zapewniali o swej wielkiej przyjaźni oraz pełnej zgodzie stanowisk podczas dyskusji na tematy międzynarodowe.
Szef włoskiego rządu ogłosił z dumą, że Rzym ma ten "przywilej" wśród europejskich stolic, że George Bush odwiedza to miasto już po raz szósty w czasie swej prezydentury.
Berlusconi podziękował amerykańskiemu przywódcy za, jak mówił, "obronę demokracji i wolności" oraz szerzenie demokracji na świecie.
Premier Włoch przypomniał ofiarę wielu amerykańskich żołnierzy w czasie drugiej wojny światowej, którzy - jak powiedział - "ocalili nas od totalitaryzmu, faszyzmu, nazizmu i komunizmu".
Berlusconi wyznał, że jego "osobistym" faworytem w amerykańskich wyborach prezydenckich jest kandydat Republikanów John McCain.
Zażartował, że jeśli McCain wygra wybory, to będzie najstarszym przywódcą w grupie najbardziej uprzemysłowionych państw świata G8. Dzięki temu to nie ja będę najstarszy - dodał 71-letni Berlusconi.
Przypomniał, że McCain urodził się dokładnie miesiąc wcześniej niż on - 29 sierpnia 1936 roku.
Sylwia Wysocka