Bush: Iran ma "tygodnie, nie miesiące" na odpowiedź
Prezydent USA George W. Bush powiedział, że Iran ma "tygodnie, nie miesiące", żeby odpowiedzieć na popieraną przez Amerykanów ofertę, której celem jest powstrzymanie irańskich ambicji nuklearnych.
Daliśmy Irańczykom ograniczony okres: tygodnie, nie miesiące, żeby przetrawili propozycje - powiedział Bush w swej rezydencji Camp David na wspólnej konferencji z premierem Danii Andersem Foghem Rasmussenem.
Amerykański prezydent powtórzył, że władze w Teheranie muszą zawiesić wzbogacanie uranu.
Bush powiedział, że jeśli Iran nie zawiesi wzbogacania uranu, "musi być tego konsekwencja" i będzie to działanie podjęte przez Radę Bezpieczeństwa ONZ.
W piątek na łamach niemieckiej gazety "Frankfurter Allgemeine Zeitung" kanclerz Austrii, przewodniczącej w tym półroczu UE, Wolfgang Schuessel, oświadczył, że Iran do lipcowego szczytu G-8 musi rozważyć międzynarodową propozycję zachęt do wstrzymania swego programu nuklearnego.
Komentarz Schuessela po raz pierwszy jasno precyzuje ostateczny termin, do którego Iran musi udzielić odpowiedzi na złożoną przez ofertę.
Szczyt G-8 odbędzie się w dniach 15-17 lipca w Petersburgu.
Pakiet propozycji pomocy dla Iranu w zamian za rezygnację ze wzbogacania uranu przedstawił we wtorek w Teheranie szef unijnej dyplomacji Javier Solana. Szczegółów oferty przygotowanej przez stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ (USA, Rosję, Chiny, Wielką Brytanię i Francję) oraz Niemcy nie ujawniono.
Według najnowszego raportu Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Iran zwolnił w ubiegłym miesiącu tempo prac nad wzbogacaniem uranu, jednak we wtorek, kiedy w Teheranie przebywał Solana, zostały one wznowione.
Zachód obawia się, że program jądrowy Iranu ma na celu zdobycie przez ten kraj broni nuklearnej, natomiast Teheran twierdzi, że program ma wyłącznie pokojowy charakter i służy produkcji energii elektrycznej.