Bush i Merkel za dyplomatycznym rozwiązaniem ws. Iranu
Konflikt z Iranem wokół jego programu nuklearnego zdominował rozmowy prezydenta USA George'a Busha z kanclerz Niemiec Angelą Merkel na
ranczo prezydenta w Crawford w Teksasie. Bush i Merkel zapowiedzieli, że będą zabiegać o dyplomatyczne rozwiązanie kwestii
irańskiego zagrożenia.
10.11.2007 | aktual.: 10.11.2007 22:50
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/merkel-przybyla-na-ranczo-busha-6038708965524609g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/merkel-przybyla-na-ranczo-busha-6038708965524609g )
Merkel przybyła na ranczo Busha
Konflikt z Iranem wokół jego programu nuklearnego zdominował rozmowy prezydenta USA George'a Busha z kanclerz Niemiec Angelą Merkel na ranczo prezydenta w Crawford w Teksasie.
Na wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu oboje podkreślali, że trzeba wciąż starać się, aby metodami dyplomatycznymi nie dopuścić do uzbrojenia się Iranu w broń atomową. Nie jest jednak jasne, czy doszło do usunięcia rozbieżności między USA a Niemcami w sprawie sankcji wobec Iranu.
Bush powiedział, że USA "pragną rozwiązać problem Iranu dyplomatycznie", i dodał, że jest to możliwe. Podkreślił, że "wolny świat nie uważa, że reżim irański powinien mieć dostęp do broni nuklearnej" i dlatego należy izolować go za pomocą sankcji, aby zmusić do zaprzestania procesu wzbogacania uranu - paliwa do produkcji broni atomowej.
Merkel oświadczyła, że "zagrożenie ze strony irańskiego programu nuklearnego jest poważne, ale problem może być rozwiązany dyplomatycznie". Dodała, że chodzi o działania na forum ONZ.
Podkreśliła, że "dyplomatyczne możliwości nie zostały wyczerpane", ale zaznaczyła też: Jeżeli rozmowy z Iranem nie przyniosą żadnych wyników, powinno się podjąć dalsze działania. Musimy myśleć o ewentualnych dalszych sankcjach, a nawet nie tylko myśleć, lecz wprowadzić je w życie.
Projekt surowych sankcji przeciw irańskim instytucjom rządowym i sektorom gospodarki związanym z programem atomowym jest przygotowany w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, ale Chiny i Rosja grożą jego zawetowaniem.
Bush zaapelował na konferencji do obu tych krajów, aby zmieniły stanowisko.
Staramy się przekonać Chiny i Rosję. W pełni rozumiem, że Chiny mają potrzeby energetyczne, ale jeżeli Iran zbuduje broń nuklearną, dostawy ropy do Chin ulegną zakłóceniu - powiedział. Dodał, że prezydent Putin też rozumie, że uzbrojony w broń atomową Iran będzie zagrożeniem dla świata.
W razie niemożności uchwalenia sankcji przez Radę Bezpieczeństwa, rząd USA, wraz z Wielką Brytanią i Francją, proponuje wprowadzenie sankcji poza ONZ, co wymagałoby solidarnej postawy mocarstw zachodnich. Niemcy jednak są temu przeciwne, gdyż prowadzą rozległe interesy z Iranem - zaangażowanych jest w to ponad 5000 firm niemieckich.
Na konferencji prasowej Merkel obiecała rozmawiać w tej sprawie z przedstawicielami biznesu niemieckiego i przekonać ich, aby ograniczyli stosunki z Iranem.
Bush pochwalił też na konferencji prezydenta Pakistanu Perveza Musharrafa, za "pozytywne kroki", tzn. obietnicę zniesienia stanu wyjątkowego, rezygnację z roli dowódcy wojsk i ogłoszenie przyspieszonych wyborów.
Zapytany, czy ufa, że Musharraf dotrzyma tych przyrzeczeń, Bush odpowiedział: Wierzę ludziom na słowo. Musharraf podjął wyraźną decyzję, że jest z nami, i jak dotąd działał zgodnie z tym.
Obserwatorzy uznali, że jest to dalszy kredyt zaufania udzielony przez Waszyngton prezydentowi Pakistanu, mimo surowej krytyki jego ostatnich posunięć.
Zaproszenie kanclerz Merkel na ranczo w Crawford, co spotyka tylko przywódców państw najbardziej zaprzyjaźnionych z USA, było potwierdzeniem zasadniczej poprawy stosunków między obu krajami, po okresie ich ochłodzenia za rządów kanclerza Gerharda Schroedera, który nie poparł inwazji na Irak i krytykował Busha także w innych sprawach.
Bush podziękował Merkel za pomoc w odbudowie Iraku i za udział niemieckich wojsk w operacji NATO w Afganistanie.
Na spotkaniu w Crawford oboje rozmawiali poza tym o problemie Birmy, Kosowa, o ocieplaniu się klimatu na Ziemi i problemach w rozszerzaniu stref wolnego handlu na świecie.
Tomasz Zalewski