Burzliwe obrady Sejmu. Wicemarszałkini upomniała posłów PiS
Podczas wtorkowego posiedzenia Sejmu doszło do ostrej wymiany zdań między wicemarszałkinią Moniką Wielichowską a posłami PiS. Powodem było zamieszanie wokół Zbigniewa Boguckiego, przedstawionego właśnie oficjalnie nowego szefa kancelarii Karola Nawrockiego.
Co musisz wiedzieć?
- Zbigniew Bogucki został ogłoszony szefem kancelarii Karola Nawrockiego.
- Monika Wielichowska zwróciła uwagę posłom, którzy zakłócali obrady Sejmu i robili sobie zdjęcia z Boguckim.
- Dyskusja między Wielichowską a posłem Łukaszem Kmitą zaostrzyła atmosferę na sali plenarnej.
Dlaczego Zbigniew Bogucki wzbudził takie emocje?
Podczas wtorkowego posiedzenia Sejmu, posłowie PiS robili sobie zdjęcia ze Zbigniewem Boguckim, wskazanym dzień wcześniej przez Karola Nawrockiego w wywiadzie dla Telewizji Trwam na szefa prezydenckiej kancelarii. Wicemarszałkini Monika Wielichowska zwróciła uwagę, że takie zachowanie nie przystoi podczas obrad. - Rozumiem, że nie interesują państwa rozwiązania dla obywateli, tylko pan poseł Bogucki, ale bez przesady - powiedziała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rekonstrukcja rządu. Politycy odpowiadają, kogo nie chcą
Jakie były reakcje na sali plenarnej?
W odpowiedzi na uwagi Wielichowskiej poseł Łukasz Kmita wdał się w dyskusję, pytając, czy jest zastraszany. Wielichowska podkreśliła, że stosuje przepisy regulaminu. - Chce pan jeszcze ze mną dyskutować, panie pośle? - spytała wicemarszałkini podniesionym głosem.
Wielichowska zaznaczyła w odpowiedzi posłowi Kmicie, że takie zachowanie posłów, jakie miało miejsce na Wiejskiej we wtorek, jest niedopuszczalne. - Sejm jest do pracy, a nie do fotografowania się i pyskowania do prowadzącego obrady marszałka - ucięła posłanka Koalicji Obywatelskiej.
Przeczytaj również: Jest podpis Dudy. Ustawa wejdzie w życie już pojutrze
Źródło: Onet