Burzliwe obrady kardynałów - brak zgody co do terminu konklawe
Kolegium Kardynałów, zarządzające Kościołem podczas wakatu w Stolicy Apostolskiej, zebrało się rano na kolejnej kongregacji, podczas której dyskutuje o bieżących problemach Kościoła. Prasa informuje o podziałach i braku zgody co do terminu konklawe.
06.03.2013 | aktual.: 06.03.2013 11:53
Nie wiadomo, czy w trzecim dniu obrad kardynałów z udziałem niemal wszystkich ze 115 elektorów zapadnie oczekiwana decyzja o dacie rozpoczęcia wyboru papieża. Z Auli Synodu, gdzie trwają tajne obrady, napływają doniesienia o licznych postulatach przedstawianych przez zabierających głos kardynałów. Pojawiają się między innymi postulaty reformy Kurii Rzymskiej, a także większej kolegialności oraz koordynacji działań. O to według portalu Vatican Insider apelował we wtorek metropolita krakowski, kardynał Stanisław Dziwisz w swym wystąpieniu.
Media informują o coraz silniejszej pozycji delegacji kardynałów ze Stanów Zjednoczonych. Dominuje wśród ich przekonanie o tym, że jest jeszcze za wcześnie na rychłe zwoływanie konklawe, gdyż wiele spraw wymaga wyjaśnień i dyskusji. Takie stanowisko zajął arcybiskup Chicago, kardynał Francis George. Przytacza się jego opinię: "Nawet jeśli w Rzymie są już wszyscy elektorzy, ja nie chciałbym wchodzić teraz na konklawe". "Nie jesteśmy jeszcze gotowi" - uważa kard. George, cytowany przez dziennik "La Stampa".
Podobnego zdania jest jeden z tzw. papabili, metropolita Bostonu, kard. Sean O'Malley, który sądzi, że zostało jeszcze wiele kwestii do omówienia. Choć jak przyznał wszyscy hierarchowie muszą wrócić na Wielki Tydzień do swych diecezji, to jednak, jak twierdzi, na konklawe jest za wcześnie.
Ale o tym, że konieczna jest jeszcze długa refleksja przekonany jest też kardynał z Niemiec Walter Kasper. W wywiadzie dla dziennika "La Repubblica" powiedział, że konklawe trzeba spokojnie przygotować. "My się prawie nie znamy" - przyznał. Kard. Kasper domaga się głębokich zmian w Kurii Rzymskiej i prowadzenia wewnętrznego dialogu; o tym jego zdaniem należy teraz dyskutować.
Na tym tle doszło do różnicy zdań z włoską frakcją na konklawe - wynika z nieoficjalnych doniesień. Włosi chcą jak najszybciej przystąpić do wyboru następcy Benedykta XVI. Ich zdaniem im szybciej konklawe się zacznie, tym większe szanse może mieć jeden z kandydatów tej najsilniejszej grupy narodowościowej.