Burze wracają do Polski. Alerty dla 10 województw
Burze wracają do Polski. IMGW ostrzega przed silnymi opadami deszczu, porywistym wiatrem i lokalnym gradem, które mogą pojawić się w niemal całym kraju. Wydano alerty pierwszego stopnia dla dziesięciu województw.
Poranek upływa bez burz, ale w wielu miejscach robi się już pochmurnie i pada przelotny deszcz. Temperatura jest niska. W niektórych miejscach termometry o godzinie szóstej wskazywały nie więcej niż 10 st. C.
Burze nadejdą w ciągu dnia i mogą wystąpić niemal w całym kraju, z najmniejszym prawdopodobieństwem na Podlasiu, Nizinie Szczecińskiej oraz w województwie lubuskim. Najczęściej będą to krótkotrwałe, pojedyncze komórki lub wolno przemieszczające się klastry. Przyniosą przede wszystkim intensywne opady deszczu.
Jak podaje IMGW, największa aktywność burzowa przewidywana jest w godzinach popołudniowych, po czym pogoda zacznie się stopniowo uspokajać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Przegraliśmy z pogodą". Restauratorzy znad morza mówią wprost
Burze wracają do Polski. IMGW wydało alerty
W związku z prognozowaną sytuacją wydano ostrzeżenia pierwszego stopnia przed burzami dla dziesięciu województw:
- pomorskiego,
- kujawsko-pomorskiego,
- mazowieckiego,
- łódzkiego,
- świętokrzyskiego,
- podkarpackiego,
- warmińsko-mazurskiego (część zachodnia i południowo-zachodnia),
- lubelskiego (z wyłączeniem północnego wschodu),
- wschodniej połowy wielkopolskiego,
- małopolskiego (wschodnie i południowe powiaty).
"Miejscami wystąpią burze, którym lokalnie będą towarzyszyć silniejsze opady deszczu do 30 mm. W czasie burz porywy wiatru do 65 km na godz. Lokalnie drobny grad" — czytamy w komunikacie ostrzegawczym.
Instytut poinformował, że zagrożenie silniejszymi opadami deszczu mogącymi powodować zalania i podtopienia przede wszystkim dotyczy obszarów zurbanizowanych.
Prawdopodobieństwo wystąpienia zjawisk szacuje się na 70 proc. Alerty będą obowiązywały od czwartkowego południa i potrwają do wieczora.
ŹRÓDŁO: Onet, PAP