Kiedy wrócą upały? Mamy komentarz z IMGW. Jest konkretny termin
Zimna zwykle Skandynawia zmaga się z falą upałów, tymczasem nad Polską zalegają zaskakujące jak na tę porę roku chłodne masy powietrza. Skąd takie zawirowania w pogodzie? Czy upały powrócą do nas jeszcze w te wakacje? Ekspert Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Artur Surowiecki wskazuje drugą połowę sierpnia.
Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu na POGODA.WP.PL
Aura w Polsce jest wyjątkowo kapryśna tego lata. Gorące dni odeszły w zapomnienie, a chłód i deszcz nie chcą odpuścić.
- W ciągu ostatnich lat upał pojawiał się maksymalnie przez 10 do 15 dni. Ten rok jest trochę inny - temperatura jest w okolicach wieloletniej normy, ale mamy bardzo chłodny pas powietrza jak na tę porę roku - mówi Wirtualnej Polsce Artur Surowiecki z Centrum Modelowania Meteorologicznego IMGW. Podkreśla jednak, że do rekordowo zimnych wakacji nam daleko.
Ekspert wskazuje, że najchłodniejsze okresy wakacyjne odnotowywaliśmy w latach 70. i 80. ubiegłego stulecia. Tłumaczy, że obecnie cała Europa środkowa została zdominowana przez układy niskiego ciśnienia, które przynoszą również intensywne opady (w najbliższym czasie intensywnie padać będzie w południowo-wschodniej części kraju, zwłaszcza na Suwalszczyźnie).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Powodzie błyskawiczne w północnej Polsce. Nagrania z Tolkmicka i Elbląga
Nie ma tego złego
- Mamy bardzo komfortowe warunki termiczne. Co innego mogą powiedzieć Skandynawowie - podkreśla w rozmowie z WP ekspert IMGW.
Zimna Skandynawia zmaga się już kolejny tydzień z falą upałów przekraczających 30 stopni Celsjusza. A jak wskazuje Surowiecki, dla nieprzyzwyczajonych do tak wysokich temperatur mieszkańców Północy upały rozpoczynają się, gdy na termometrach jest powyżej 25 kresek.
- U nas jeszcze przez 5-6 dni będzie umiarkowane lato, od 22 stopni, miejscami 25, do 28 stopni Celsjusza. To dość przyjemna pogoda - mówi ekspert IMGW i przekonuje, że powinniśmy się cieszyć z "odpoczynku od upałów".
Gorąca końcówka wakacji
Modele numerycznie IMGW nie wskazują zasadniczej zmiany pogody nawet w ciągu kilkunastu dni. Do Polski - jak tłumaczy Surowiecki - cały czas napływać będą umiarkowanie ciepłe masy powietrza z zachodu, ale nie widać upalnych mas z południa.
- Powietrze będzie polarne, a nie zwrotnikowe. Od czasu do czasu będą przechodziły ośrodki niskiego ciśnienia i fronty przynoszące opady deszczu - okresami silniejsze - ale wygląda na to, że takiego okresu jak ostatnio, raczej nie będzie. Mogą przechodzić burze, niosąc lokalne podtopienia, ale w ciągu najbliższych 10 dni nie przewidujemy bardzo ekstremalnych zjawisk - dodaje ekspert IMGW.
Wiele wskazuje na to, że w drugiej połowie sierpnia do Polski wrócą upały. Nad Europą środkową rozbudowuje się w końcu stabilny układ wysokiego ciśnienia - oznacza to, że zobaczymy więcej słonecznych dni, a mniej chmur.
- Pogoda będzie bardziej przewidywalna - taka, jaką bardzo lubimy, będąc na wakacjach - zapowiada Surowiecki. Podkreśla przy tym, że w Polsce przeważnie w sierpniu jest lepsza pogoda niż w lipcu.
Paulina Ciesielska, dziennikarka Wirtualnej Polski