Burze nad Polską. Na jeziorze Śniardwy zatonął jacht
Gwałtowne burze wciąż przechodzą nad Polską. We wtorek, tylko w województwie warmińsko-mazurskim strażacy musieli interweniować ponad 200 razy. Silny wiatr na jeziorze Śniardwy przewrócił jacht. Jednostka zatonęła.
220 razy interweniowali strażacy przy usuwaniu skutków burz, które przeszły we wtorek nad woj. warmińsko-mazurskim. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
- Wszystkie interwencje dotyczyły połamanych drzew i konarów, nie mieliśmy żadnych podtopień. Drzewa uszkodziły kilka zaparkowanych samochodów i poszycia dachów w pięciu budynkach. Nie było osób poszkodowanych - poinformował asp. Marcin Warcaba z warmińsko-mazurskiej straży pożarnej.
Front burzowy spowodował najwięcej szkód w powiecie piskim, mrągowskim, kętrzyńskim i giżyckim.
Po południu na jeziorze Śniardwy, na skutek silniejszego podmuchu wiatru wywrócił się i zatonął jacht. Pięć osób, które były na pokładzie, podjęli z wody ludzie z przepływającej w pobliżu barki mieszkalnej.
Burze nad Polską. W warmińsko-mazurskim 3,6 tys. odbiorców bez prądu
Burzowa aura sprawiła, że Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe było kilkukrotnie wzywane do pomocy załogom jednostek, które nie radziły sobie na wodzie, m.in. z podejściem do brzegu.
Dyżurny MOPR w Giżycku Karol Dylewski poinformował jednak, że zdecydowana większość żeglarzy, gdy pojawiają się ostrzeżenia pogodowe zakłada kapoki i jachty lawinowo spływają do portów.
W całym regionie o godz. 19 prądu nie miało około 3,6 tys. odbiorców - przekazała PAP dyżurna Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego. Awarie są usuwanie na bieżąco.
Według ostrzeżeń IMGW, w powiatach: ełckim, giżyckim, gołdapskim, kętrzyńskim, mrągowskim, oleckim, piskim, szczycieńskim i węgorzewskim nadal prognozowane są burze, którym będą towarzyszyć opady deszczu od 30 do 50 mm, a także porywy wiatru - lokalnie do 90 km/h. Miejscami może padać grad.