Burza w polskim Kościele katolickim. "Przetacza się cyklon"
"Frankfurter Allgemeine Zeitung” pisze o oskarżeniach wobec kardynałów Stanisława Dziwisza i Henryka Gulbinowicza. Zauważa, że ujawnienie informacji o kardynałach nastąpiło w kryzysowym momencie dla polskiego Kościoła katolickiego i Polski.
Przez potężny Kościół katolicki w Polsce przetacza się cyklon, który teraz porwał także kardynałów – pisze we wtorek niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung” ("FAZ”). Gazeta informuje o ukaraniu na początku listopada przez Watykan zmarłego w poniedziałek byłego wieloletniego arcybiskupa wrocławskiego i bohatera oporu wobec dyktatury komunistycznej kardynała Henryka Gulbinowicza, który był przez wiele lat był publicznie oskarżany o molestowanie seksualne, ukrywanie przypadków molestowania przez duchownych oraz kontakty z SB.
Opisuje również telewizyjny reportaż TVN24 pt. "Don Stanislao”, którego "negatywnym bohaterem” jest kardynał Stanisław Dziwisz, niegdyś osobisty sekretarz Jana Pawła II. Reportaż mówi o zarzutach, że Dziwisz nie reagował na informacje o wykorzystywaniu dzieci przez księdza pedofila i rzuca światło na relacje kardynała Dziwisza z amerykańskim duchownym Theodorem McCarrickiem, oskarżanym o pedofilię.
Największa skaza na fasadzie Kościoła
Jak pisze korespondent "FAZ” Gerhard Gnauck, kardynał Dziwisz był "tym, który otwierał drzwi” do papieża, ogłaszał wolę charyzmatycznego Jana Pawła II, a im starszy i bardziej schorowany był sam papież, "tym ważniejszy był sekretarz”. "Niektórzy mówią, że uchodził za 'wicepapieża'. Ten który otwiera drzwi, może też trzymać drzwi zamknięte i chować pod dywan ważne listy do papieża” – dodaje.
Zauważa, że ujawnienie informacji o kardynałach Dziwiszu i Gulbinowiczu nastąpiło w kryzysowym momencie dla polskiego Kościoła katolickiego i Polski. "Przez lata temat molestowania seksualnego małoletnich przez katolickich księży stał się – także dzięki filmom dokumentalnym i fabularnym – największą skazą na fasadzie Kościoła. Wierni katoliccy założyli organizację Zranieni w Kościele, aby pomagać ofiarom molestowania” – pisze Gnauck.
Przeciwko sojuszowi tronu z ołtarzem
"Pod koniec października polski Trybunał Konstytucyjny, na wniosek dużej grupy posłów rządzącej partii PiS, wtrącił Kościół – zapewne niezamierzenie – w nowe turbulencje. Trybunał polecił zaostrzenie i tak już restrykcyjnego prawa o aborcji. To wywołało gwałtowne protesty, które nie dotyczą tylko sprawy aborcji, ale skierowane są jednocześnie przeciwko hierarchom Kościoła i 'sojuszowi tronu z ołtarzem'. Pierwszy raz od dziesięcioleci doszło do zakłócania mszy przez demonstrantów i do wandalizmu wobec kościołów” – pisze Gnauck.
I dodaje, że w odpowiedzi prawicowi aktywiści ogłosili powołanie straży obywatelskiej, by chronić domy boże przed lewicowym barbarzyństwem. Jednocześnie – pisze autor – znane osobistości odwracają się od Kościoła, a opublikowany w poniedziałek sondaż pokazał, że już tylko ponad jedna trzecia badanych ma pozytywny stosunek do Kościoła, prawie jedna trzecia jako negatywny oraz tyle samo jako neutralny. W sumie 58 procent negatywnie ocenia osobę Dziwisza.
"Żaden z biskupów nie wystąpił dotąd publicznie w obronie kardynała. Tylko ojciec Tadeusz Rydzyk z Torunia, szef ultrakatolickiego imperium medialnego wokół rozgłośni Radia Maryja skrytykował ataki, które mają zdyskredytować świętego Jana Pawła II i są 'atakiem na cały Kościół'” – dodaje Gnauck. I cytuje katolickiego publicystę Tomasza Terlikowskiego, który napisał, że "przeprasza za milczenie pasterzy”.
Przeczytaj także: