Trwa ładowanie...
d23enc4
03-02-2006 12:20

Bury: dopraszanie się do paktu stabilizacyjnego nie ma sensu

Wiceprezes PSL Jan Bury powiedział, że "dopraszanie" się Stronnictwa, lub każdego innego
ugrupowania, by stać się stroną umowy stabilizacyjnej - już po jej
podpisaniu - nie ma większego sensu.

d23enc4
d23enc4

Przewodniczący Klubu Parlamentarnego PiS Przemysław Gosiewski powiedział w nocy w Telewizji Trwam i Radiu Maryja, że umowa stabilizacyjna zawarta przez jego partię z Samoobroną i LPR jest otwarta dla innych ugrupowań. Konkretnie wskazał na PSL.

Pakt jest otwarty dla tych ugrupowań, które mają podobną wizję programową. Mówiliśmy o PSL, które dziś nie jest sygnatariuszem tego porozumienia, ale wiele spraw w tym pakiecie jest interesujących też dla tego ugrupowania - powiedział Gosiewski.

Dopraszanie się do paktu stabilizacyjnego, dopisywanie nowych aneksów, protokołów już chyba nie ma większego sensu i raczej nie będzie mieć miejsca. Po prostu źle się czuje gość doproszony na wesele, na dzień przed tym weselem - powiedział Bury.

Jak podkreślił, decyzja o pominięciu PSL w umowie stabilizacyjnej została podjęta przez PiS. PSL był gotowe na podpisanie paktu, ale PiS z naszej oferty nie skorzystało. Widocznie uznało, że Samoobrona i LPR wystarczą do uzyskania większości w Sejmie. Dla nich to mała cena, niższa, niż gdyby w pakcie było PSL - ocenił.

Wiceprezes PSL powiedział też, że trudno mu sobie wyobrazić powrót do rozmów o pakcie, ponieważ - jak zaznaczył - PSL musiałoby się dogadywać aż z trzema sygnatariuszami, a nie z jednym. Umawiające się strony są teraz przecież jednością - podkreślił.

d23enc4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d23enc4
Więcej tematów