Burmistrz Chrzanowa po piciu na urlopie

Marek Niechwiej ma urlop. Nie odbiera telefonów, nie kontaktuje się ze współpracownikami. Bożena Jopek, wiceburmistrz Chrzanowa, w rozmowie z Radiem Kraków zapewnia jednak, że urząd pracuje bez zakłóceń. - Upoważnienia i wszelkie dokumenty niezbędne do funkcjonowania urzędu i pełnomocnictwa udzielane są po objęciu przez zastępców funkcji. Pracownicy merytoryczni pracują, nic się nie dzieje - mówi.

Burmistrz Chrzanowa Marek Niechwiej w nocy z soboty na niedzielę ignorując zakaz, wjechał na chodnik i uderzył w drewniane ogrodzenie na głównej ulicy miasta. Miał w organizmie 1,7 promila alkoholu. Policja odebrała mu już prawo jazdy. Grozi mu do dwóch lat więzienia. Śledztwo prowadzi już prokuratura z Chrzanowa.

Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska, w postępowaniu podjętym przez prokuraturę nie przedstawiono zarzutu kierującemu. Dopiero po przesłuchaniu świadków i uzyskaniu wyników badania krwi kierujący zostanie wezwany do prokuratury.

Postępowanie prokuratury dotyczy art. 178a kk, który mówi o tym, że "kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".

39-letni Marek Niechwiej, prawnik i filozof, jest burmistrzem Chrzanowa pierwszą kadencję. W jesiennych wyborach w drugiej turze pokonał urzędującego od 12 lat Ryszarda Kosowskiego.

Jak podawał o sobie przed wyborami, ukończył studia magisterskie na Uniwersytecie Jagiellońskim na trzech kierunkach jednocześnie: prawo, filozofia oraz politologia z dziennikarstwem, a doktorat z nauk humanistycznych obronił na Uniwersytecie Papieskim w Krakowie. Jest autorem kilkunastu publikacji, głównie filozoficznych, od ponad 8 lat udzielał bezpłatnych porad prawnych. Zobacz także: Czym jest alkolock?