Bunt w rosyjskiej armii? 60 żołnierzy odmówiło wyjazdu do Ukrainy
Około 60 rosyjskich żołnierzy z jednostki w Pskowie odmówiło wyjazdu na wojnę w Ukrainie - donosi w czwartek ukraińska agencja informacyjna Unian. Teraz grożą im sprawy karne.
07.04.2022 | aktual.: 07.04.2022 08:16
Według agencji, żołnierze z Pskowa w pierwszych dniach wojny zostali przewiezieni na Białoruś. Teraz najprawdopodobniej wrócą do Rosji.
To nie pierwsze tego rodzaju doniesienia płynące z szeregów armii Putina. Coraz częstsze są przypadki odmowy walki ze strony dowódców, dezercji szeregowych, poddawania się całych batalionów i próśb o dymisję wysyłanych do rosyjskiego sztabu.
"Według dostępnych informacji stan moralny i psychiczny personelu wroga oraz poziom motywacji pozostaje niezwykle niski" - donoszą siły zbrojne Ukrainy w komunikacie wydanym w 39. dobie heroicznej konfrontacji narodu ukraińskiego z rosyjską inwazją.
Zobacz też: od Lizbony do Władywostoku? Generał o "chorej wizji” Miedwiediewa
Tylu rosyjskich oficerów zginęło w Ukrainie. Raport BBC
Rosja oficjalnie potwierdziła, że na Ukrainie zginęło dotychczas tylko 1083 żołnierzy. Te dane są znacząco zaniżone, ale zwraca uwagę wysoki odsetek oficerów wśród poległych - aż 217 osób, co stanowi 20 proc. - poinformowano w środę w raporcie opublikowanym przez rosyjskojęzyczny serwis BBC.
Według BBC, Rosja miała potwierdzić śmierć jednego generała, 10 pułkowników, 20 podpułkowników, 31 majorów i 155 oficerów niższego szczebla (od młodszego lejtnanta do kapitana).
Z kolei z szacunków Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy wynika, że do środy Rosja straciła podczas wojny około 18,6 tys. żołnierzy, w tym siedmiu generałów.
Przeczytaj też:
Źródło: unian.ua