Bundestag oddał hołd ofiarom Trzeciej Rzeszy
Niemiecki Bundestag oddał w 61. rocznicę wyzwolenia hitlerowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau hołd ofiarom zbrodniczej polityki Trzeciej Rzeszy. Od 1996 roku dzień ten obchodzony jest w Niemczech jako Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu.
27.01.2006 | aktual.: 27.01.2006 13:10
Przewodniczący niemieckiego parlamentu Norbert Lammert podkreślił, że obóz Auschwitz jest miejscem i symbolem ludobójstwa popełnionego przez Niemców na milionach ludzi - przede wszystkim na Żydach, lecz także na innych narodach oraz osobach sprzeciwiających się narodowemu socjalizmowi.
Lammert zapewnił, że historia stale towarzyszy Niemcom i określa ich polityczne działania. Dowodem na to była zdecydowana reakcja Bundestagu na niedawne antysemickie wypowiedzi prezydenta Iranu Mahmuda Ahmadineżada.
Bundestag będzie także w przyszłości piętnował, osądzał i zwalczał antysemityzm i rasizm, ksenofobię i nietolerancję. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za to, żeby Auschwitz nie powtórzył się - powiedział szef parlamentu.
Główny mówca podczas posiedzenia Bundestagu, niemiecki publicysta żydowskiego pochodzenia profesor Ernst Cramer podkreślił, że chociaż nienawiść do Żydów była główną siłą napędową nazistów, to hołd parlamentu obejmuje wszystkie ofiary narodowego socjalizmu. Wymienił m.in. Sinti i Roma, homoseksualistów i wschodnioeuropejskich robotników przymusowych.
93-letni nestor niemieckiego dziennikarstwa więziony był w 1938 roku w obozie koncentracyjnym Buchenwald. Po zwolnieniu z obozu wyemigrował w 1939 roku do USA. Po wojnie wrócił do Niemiec.
Oddajemy hołd z pokorą, w żałobie i z uroczystym zapewnieniem, że w przyszłości będziemy szanować i bronić wolności każdego człowieka - powiedział Cramer.
Jego zdaniem holokaust był nie tylko największą katastrofą Żydów, lecz także największą, zawinioną przez nich samych tragedią Niemców - dnem niemieckiej historii. Tak nisko Niemcy nigdy przedtem nie upadli - podkreślił.
Cramer skrytykował chrześcijańskie Kościoły za milczenie wobec nazistowskich zbrodni. Gdzie podziała się w latach 1933-1945 chrześcijańska miłość wobec Żydów, Sinti, Roma i wielu innych? - pytał. To wtedy potrzebna była encyklika na temat miłości, o której dziś czytamy w gazetach - dodał. Podkreślił, że poszczególni duchowni wykazywali odwagę i wskazał na Dietricha Bonhoeffera - ewangelickiego teologa, zamordowanego przez nazistów.
Cramer skrytykował także antyamerykanizm jako postawę zawierającą często elementy antysemityzmu. Często słyszymy zarzut, że to Żydzi decydują o amerykańskiej polityce zagranicznej - zauważył. To bzdura - dodał.
Lammert i Cramer spotkali się następnie z polską, niemiecką i francuską młodzieżą. Dyskusja dotyczyła rozliczeń z przeszłością oraz wniosków z historii dla współczesnego świata.
Jacek Lepiarz