Bułgar wysyłał polskie 16-latki do domów publicznych
Stołeczni policjanci zatrzymali obywatela Bułgarii, który na terenie Warszawy przetrzymywał nieletnie dziewczyny, a następnie wysyłał je za granicę do pracy w domach publicznych.
Funkcjonariusze z komendy dzielnicy Praga Północ już kilka miesięcy padali zaginięcie nieletnich dziewczyn z ich regionu.
W minionym tygodniu policjanci z dzielnicy Ochota na dworcu zachodnim wylegitymowali 16-latkę, która w towarzystwie obywatela Bułgarii czekała na odjazd autobusy do Niemiec. Obydwoje zostali zatrzymani. Okazało się, że dziewczyna miała sfałszowany paszport.
Tymczasem prascy policjanci otrzymali informację z sądu rodzinnego o zatrzymaniu innej 16-latki z Warszawy, którą znaleziono w domu publicznym na terenie Niemiec. Dziewczyna również posługiwała się fałszywym paszportem.
Śledczy powiązali oba fakty i zatrzymali 21-letniego obywatela Bułgarii. Prokurator rejonowy przedstawił mu zarzuty przetrzymywania nieletnich, organizowania małoletnim dziewczynom przekroczenia granicy na podstawie sfałszowanych dokumentów i czerpania korzyści majątkowych z prostytucji nieletnich.
Sąd aresztował Bułgara na 3 miesiące. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.