Budżet UE. Ryszard Czarnecki o osiągnięciu porozumienia
W czwartek wieczorem na szczycie Unii Europejskiej w Brukseli osiągnięto porozumienie w sprawie budżetu UE. Zdaniem Ryszarda Czarneckiego najważniejsza dla Polski będzie dokładna treść ustaleń.
O komentarz do informacji z Brukseli poprosiliśmy europosła PiS Ryszarda Czarneckiego.
- Są to informacje podawane przez szefa Rady Europejskiej, więc wydają się wiarygodne. Jest to niewątpliwie sukces premiera i zapewnienie Polsce wielkich pieniędzy - mówi Ryszard Czarnecki w rozmowie z Wirtualną Polską.
Europoseł zwrócił jednak uwagę, że bardzo ważna jest dokładna treść porozumienia zawartego przez państwa członkowskie.
- Diabeł tkwi w szczegółach i ważne jest, jak zdefiniowana została praworządność. Rozumiem, że rząd miał strategię, że godzi się na zapis o praworządności. Ale mam nadzieję, że zapis ten będzie tak skonstruowany, że nie będzie ryzyka, iż Komisja Europejska odbierze w przyszłości pieniądze Polsce, czy innym krajom UE - podkreśla europoseł PiS.
Budżet UE. Sebastian Kaleta o spotkaniu Zbigniewa Ziobry z Jarosławem Kaczyńskim
Budżet UE. Porozumienie po burzliwych negocjacjach
O tym, że spór o mechanizm łączący wypłaty środków unijnych z praworządnością dobiega końca, poinformowała jako pierwsza agencja Reutera. Doniesienia potwierdził później w rozmowie z Wirtualną Polską wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński.
- Jesteśmy w trakcie rozmów dotyczących porozumienia w sprawie unijnego budżetu. Sprzeciwia mu się kilka krajów, możliwe, że kompromis nie zostanie wypracowany w czwartek - powiedział w czwartek wiceszef MSZ, którego obawy, jak widać, nie sprawdziły się.
Jabłoński podkreślił, że "kluczowym elementem, który powinien znaleźć się w porozumieniu, są dla nas wiążące kryteria związane z mechanizmem warunkowości, który będzie mógł zostać użyty tylko wtedy, gdy dojdzie do naruszenia interesów finansowych UE". - Innymi słowy, jeżeli nie dojdzie do szkody dla budżetu, nie będzie można zastosować mechanizmu warunkowości - tłumaczył.
- Nie zgodzimy się na próby rozmiękczania tych zapisów i dopuszczenie arbitralności - zastrzegał wiceminister spraw zagranicznych.
Wcześniej optymizm przed dwudniowym szczytem UE wyraził też wicepremier i lider Porozumienia Jarosław Gowin. - Wierzę, że rozmowy, które rozpoczną się jutro na szczycie Unii Europejskiej podczas posiedzenia RE doprowadzą do tego, że wszyscy my europejczycy zbliżymy się do siebie o ten brakujący centymetr - mówił Gowin