"Bubel prawny i brak finansowania". Koalicja reaguje na projekty Nawrockiego

Koalicja rządząca zapowiada, że projekty ustaw Karola Nawrockiego będą rozpatrywane jak wszystkie inne propozycje. Pierwsza inicjatywa dotycząca CPK w wersji PiS jest ogólna i nie zawiera szczegółów finansowych, co zdaniem strony rządowej pokazuje "polityczne intencje, a nie chęć rozwiązywania problemów".

Kalisz, 07.08.2025. Prezydent RP Karol Nawrocki (C) podczas wizyty w Kaliszu, 7 bm. Prezydent elekt spotkał się z mieszkańcami i odwiedził Sanktuarium Św. Józefa. (aldg) PAP/Tomasz WojtasikKarol Nawrocki podczas wizyty w Kaliszu
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Tomasz Wojtasik
Patryk Michalski

Podpis Karola Nawrockiego pod projektem ustawy "o zapewnieniu realizacji inwestycji Centralnego Portu Komunikacyjnego", złożony w czwartek podczas uroczystości w Kaliszu, to czynność techniczna, która sprawi, że pomysł prezydenta trafi do Sejmu i uruchomi proces legislacyjny. To posłowie, a następnie senatorowie decydują o losach projektów ustaw. Parlamentarzyści mogą je wyrzucić do kosza, zmienić, lub uchwalić i sprawić, by trafiły na biurko głowy państwa.

Dopiero wówczas podpis prezydenta pod ustawą sprawia, że wchodzi ona w życie. Głowa państwa na końcowym etapie może wyrzucić ustawę do kosza lub poddać ocenie w Trybunale Konstytucyjnym. Ten schemat legislacyjny to dla polityków polityczne abecadło, które jednak warto przypomnieć przy okazji zapowiedzianej legislacyjnej ofensywy Karola Nawrockiego, bo Karol Rabenda, jeden z prezydenckich ministrów ogłosił w czwartek "ustawa podpisana!". W rzeczywistości podpisany był dopiero projekt, co oznacza wyłącznie uruchomienie legislacyjnej ścieżki.

Po południu Kancelaria Sejmu przekazała, że projekt Karola Nawrockiego jeszcze nie wpłynął i przypomniała, że "od listopada 2024 roku każdy poselski, obywatelski, senacki i prezydencki projekt ustawy jest poddawany konsultacjom społecznym online". Według informacji WP Szymon Hołownia przekazał Karolowi Nawrockiemu jeszcze przed zaprzysiężeniem, że jego projekty będą traktowane zgodnie z procedurami i poddawane ocenie, sugerując, że nie będą "mrożone" tylko ze względu na autora. Posłowie zapowiadają jednak, że będą oczekiwali "sensownych projektów".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wpadka prezydenta? "To kwestia semantyki"

Legislatorzy mówią o "bublu prawnym"

Według nieoficjalnych informacji WP opublikowany na razie na stronach Kancelarii Prezydenta projekt dotyczący CPK w parlamentarnych kuluarach przez urzędników i prawników już jest nazywany "bublem prawnym". – Więcej tam politycznych deklaracji i ogólnych sformułowań niż konkretnych przepisów. Nie jest to dobrze napisany projekt – mówi nam jeden z urzędników przy Wiejskiej, który od lat zajmuje się legislacją.

Rzecznik Karola Nawrockiego pytany w programie "Tłit" WP o te zastrzeżenie, nie przyjmuje ich, twierdząc, że wiele projektów ustaw jest ogólnych. Dodaje, że współpracownicy głowy państwa są gotowi odpowiadać na wszelkie wątpliwości w Sejmie.

Kolejny legislator zwraca uwagę, że Kancelaria Prezydenta w projekcie dotyczącym CPK bardzo zdawkowo potraktowała kwestię finansowania. Autorzy projektu w uzasadnieniu wskazali, że "projekt ustawy nie pociąga za sobą dodatkowego obciążenia budżetu państwa względem obciążeń przyjętych już na podstawie wiążących ustaw i uchwał Rady Ministrów". Jednocześnie wskazali, że "zakłada zwiększenie wartości finansowania Programu za pomocą skarbowych papierów wartościowych w wysokości do kwoty nie niższej niż 66 180 mln zł do 2032 r.".

Bliźniuk: "Obietnice Nawrockiego bez pokrycia"

Wyjaśnienia z Pałacu Prezydenckiego nie satysfakcjonują posłów z sejmowej komisji finansów.- Każdy projekt powinien mieć wskazane źródła finansowania. Jeżeli Karol Nawrocki chce zwiększenia wydatków na swoją wizję CPK to czy chce ograniczyć wydatki na edukację, ochronę zdrowia czy obronność? Budżet nie jest z gumy. Jeżeli składa się takie projekty i nie jest się w stanie odpowiedzieć, skąd ma być finansowanie to jest nic więcej niż polityka i kompromitacja – mówi WP Paweł Bliźniuk. Poseł KO podkreśla, że projekt CPK jest realizowany przez rząd.

- Żeby zbudować lotnisko pod Baranowem, trzeba złożyć pozwolenie na budowę i spółka CPK ma to zamiar zrobić w tym roku. Prezydent składa projekt ustawy, a my krok po kroku realizujemy budowę CPK zgodnie z harmonogramem. Karol Nawrocki zapowiedział, że chce się spotkać z rządem w tym miesiącu. To doskonała sytuacja, żeby mógł się zapoznać w ogóle z faktycznym stanem realizacji tego projektu - mówi.

- Mam przekonanie graniczące z pewnością, że pan prezydent nie wie na jakim etapie jest projekt CPK, jak jest zaawansowany i co będzie realizowane. Wydaje się, że ciągle jest w trybie kampanii wyborczej, a kampania już za nami – dodaje Bliźniuk.

Poseł zarzuca też głowie państwa niedotrzymanie wyborczych obietnic. - Karol Nawrocki zapowiadał, że już pierwszego dnia sześć projektów zostanie postawionych na stole i widzimy, że sam nie zrealizował tych sześciu obietnic, bo ich nie złożył. Każdemu projektowi należy się przyglądać, ale dla obywateli najważniejsze jest to, by projekty były wiarygodne, więc muszą wskazywać konkretne źródła finansowania. Wygląda na to, że pan kandydat Nawrocki obiecywał w kampanii rzeczy, na które jako prezydent nie ma wpływu. Mamy do czynienia z oszustwem wyborczym. Składanie projektów bez pokrycia nie jest rozwiązywaniem projektów Polek i Polaków – twierdzi poseł KO.

Choć deklaracja Karola Nawrockiego była jednoznaczna, zdaniem prezydenckiego rzecznika niedotrzymanie słowa to nie błąd. - To nie jest żadna wpadka, to jest kwestia semantyki (…) - To tak nie działa, że prezydent pierwszego dnia urzędowania wchodzi z sześcioma projektami ustaw. To jest tylko semantyka – dwukrotnie zaznaczył Rafał Leśkiewicz w Wirtualnej Polsce.

Nawrocki zapowiada kolejne projekty

Otoczenie prezydenta zapowiada, że Karol Nawrocki będzie systematycznie składał kolejne projekty ustaw. Drugą inicjatywą skierowaną do Sejmu będzie propozycja zerowego PIT-u dla rodzin wielodzietnych. Posłowie sejmowej większości mówią, że również w tym przypadku propozycje czekają konsultacje, a następnie cały proces. Podkreślają jednak, że nie ma możliwości realizacji wszystkich projektów, bo to rząd odpowiada za rządzenie i budżet, a nie prezydent.

- Propozycje pana prezydenta Nawrockiego to wyraz tęsknoty PiS za wszechwładzą. Również tą w Sejmie i rządzie. Nie da się zrealizować tych projektów, bo prezydent ma inne kompetencje niż władza wykonawcza i ustawodawcza. Prezydent ma inicjatywę ustawodawczą i rozumiem, że będzie chciał z niej korzystać, ale sejmowa większość i rząd realizują cały szereg projektów w tym projekt CPK, którego realizacji prezydent się domaga – komentuje w WP Rafał Kasprzyk z Polski 2050.

Członek sejmowej komisji finansów również cieszy się na zapowiedź Rady Gabinetowej, czyli obrad rządu pod przewodnictwem prezydenta, bo ma nadzieję, że będzie to okazja do szczerych rozmów o stanie finansów. Poseł odpowiada też na sugestie z Pałacu Prezydenckiego, że po pieniądze na pomysły Karola Nawrockiego można sięgnąć uszczelniając lukę VAT. - Dlaczego Morawiecki nie zrobił uszczelnienia, jeśli to jest takie prosta? Dziura VAT-owska, o której krzyczał PiS, najbardziej w ostatnich latach rozszczelniła się w końcówce rządów PiS – mówi Kasprzyk.

"Prezydent musi się zdecydować"

Poseł podkreśla, że Polska 2050 będzie otwarta na niektóre propozycje, jak np. ustawę o asystencji osób z niepełnosprawnościami. Zaznacza jednak, że wszystkie propozycje będą sprawdzane, konsultowane, a przede wszystkim muszą zawierać źródła finansowania.

- Trzeba wiedzieć, skąd te pieniądze wziąć i ewentualnie komu chce pan prezydent zabrać, jeśli chciałby, by rząd realizował nowe skokowe wydatki. W przypadku CPK mam wrażenie, że propozycja pana prezydenta to jest propaganda i przedłużona kampania wyborcza – uważa Rafał Kasprzyk.

Z kolei rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz w WP podkreśla, że Karol Nawrocki "chce rzetelnie rozmawiać na temat szczegółów, przedstawić kalkulacje finansowe pokazujące, w jaki sposób ten projekt będzie finansowany".

- Od pierwszego dnia prezydentury widać narrację, że polski rząd będzie mówił, że na każde działanie prezydenta nie będzie pieniędzy. My będziemy mówili "sprawdzam" – zapowiedział prezydencki minister. Jak wyliczył dziennik "Rzeczpospolita" łącznie koszty realizacji obietnic wyborczych nowego prezydenta mogą sięgać od 54 mld zł do nawet 125 mld zł. 

Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

"Jest infantylny". Siemoniak uderza w Ziobrę
"Jest infantylny". Siemoniak uderza w Ziobrę
Przełom w relacjach? Prezydent o rozmowie z Sikorskim
Przełom w relacjach? Prezydent o rozmowie z Sikorskim
"Nie mogło być innej reakcji". Nawrocki o działaniach wojska ws. dronów
"Nie mogło być innej reakcji". Nawrocki o działaniach wojska ws. dronów
Opiekunka maltretowała dzieci w żłobku. Rzucała nimi o podłogę
Opiekunka maltretowała dzieci w żłobku. Rzucała nimi o podłogę
Ogromne straty Rosji. Przekroczyły już milion żołnierzy
Ogromne straty Rosji. Przekroczyły już milion żołnierzy
Skandal w ZUS. Inspektorki podtruwały koleżankę?
Skandal w ZUS. Inspektorki podtruwały koleżankę?
Rosyjska broń w Europie. Trop prowadzi przez sycylijską mafię
Rosyjska broń w Europie. Trop prowadzi przez sycylijską mafię
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Nowa inicjatywa prezydenta. Polski paszport nie dla każdego
Nowa inicjatywa prezydenta. Polski paszport nie dla każdego
Zwrot w strategii Pentagonu. Dowódcy są zaniepokojeni
Zwrot w strategii Pentagonu. Dowódcy są zaniepokojeni
Obawy przed powodzią w Hiszpanii. Zamknięto drogi, odwołano loty
Obawy przed powodzią w Hiszpanii. Zamknięto drogi, odwołano loty
Awaryjne lądowanie na lotnisku Chopina. Samolot musiał zawrócić
Awaryjne lądowanie na lotnisku Chopina. Samolot musiał zawrócić