Brytyjski wywiad ujawnia. "Rosja na ukraińskim froncie ma dylemat"

Najnowsze problemy Rosjan na froncie w Ukrainie zdiagnozowali w niedzielę Brytyjczycy. W codziennym komunikacie, omawiającym sytuację na polu walki, brytyjskie służby donoszą, że agresor musi zdecydować, którym z zagrożeń, jakie tworzą obrońcy Kijowa, należy nadać priorytet.

Rosjanie mają wiele problemów na zajętych w Ukrainie obszarach. Według brytyjskiego wywiadu muszą zdecydować, czy bronić swoich pozycji w Ługańsku czy na Zaporożu
Rosjanie mają wiele problemów na zajętych w Ukrainie obszarach. Według brytyjskiego wywiadu muszą zdecydować, czy bronić swoich pozycji w Ługańsku czy na Zaporożu
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2022 Anadolu Agency

Rosyjscy planiści operacyjni, odpowiadający za wojenną strategię w konflikcie wywołanym w lutym zeszłego roku przez Władimira Putina na terytorium sąsiada, mają poważny dylemat. Ujawnił go codzienny wpis w mediach społecznościowych, jakie zamieszcza ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii.

Brytyjscy wywiadowcy cały czas śledzą wydarzenia na froncie i analizują decyzje podejmowane przez obie walczące strony. Wspierają jednocześnie odpierającą agresję Ukrainę.

Zgodnie z najnowszymi doniesieniami Brytyjczyków, wojska Federacji Rosyjskiej są w klinczu. Muszą zdecydować, któremu z zagrożeń ze strony Ukrainy zapobiegać w pierwszej kolejności.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"W ostatnich tygodniach Rosja wzmocniła fortyfikacje obronne w centralnej części obwodu zaporoskiego na południu Ukrainy, zwłaszcza między miastami Wasiliwka i Orichow. Rosja utrzymuje duże siły w tym sektorze" - donosi brytyjski wywiad.

Brytyjski wywiad ujawnia. "Rosja na ukraińskim froncie ma dylemat"

Według służb sposób, w jaki Rosja w ostatnim czasie pracowała nad poprawą obrony, sugeruje, że dowódcy są bardzo zaabsorbowani potencjałem poważnej ukraińskiej akcji ofensywnej w dwóch sektorach. Rosyjscy dowódcy mierzą się z trudnymi zadaniami wojennymi w północnym obwodzie ługańskim oraz w Zaporożu.

Brytyjczycy komentują: "Znaczący ukraiński przełom w Zaporożu poważnie zagroziłby korzyściom z rosyjskiego 'mostu lądowego’, łączącego rosyjski region rostowski z Krymem". Ale także alternatywa nie wygląda różowo: "Ukraiński sukces w Ługańsku jeszcze bardziej podważyłby deklarowany przez Rosję cel wojenny 'wyzwolenia’ Donbasu".

Zdaniem brytyjskich analityków, rosyjski potencjał nie jest wystarczający, by zmierzyć się jednocześnie z dwoma zadaniami. Taki stan, w którym daleko od przejrzystej kapitulacji, ale też nie sposób mówić o zdecydowanych zwycięstwach, może potrwać jeszcze wiele miesięcy.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
brytyjczycyukrainarosja
Wybrane dla Ciebie