ŚwiatBrytyjski oficer oskarża armię USA

Brytyjski oficer oskarża armię USA

Wysoko postawiony oficer brytyjski, Nigel
Aylwin-Foster, ostro skrytykował wojska amerykańskie w Iraku,
oskarżając je m.in. o brak kulturowej wrażliwości graniczącej z
rasizmem i przedkładanie konfrontacyjnych działań militarnych nad
wszystkie inne.

12.01.2006 12:55

Brygadier Aylwin-Foster był zastępcą dowódcy pionu sił koalicyjnych szkolącego nową armię iracką. Jego krytyczne uwagi zamieścił "Military Review", czasopismo sił lądowych USA, a przedstawiły je obszernie czwartkowe gazety brytyjskie.

"Krytyka brygadiera Nigela Aylwin-Fostera odzwierciedla negatywną ocenę i frustrację brytyjskich dowódców z powodu taktyki obranej przez Amerykanów w Iraku. To, co zdumiewa, to surowość jego komentarza i decyzja wydawców amerykańskiego pisma, którzy zdecydowali się ten komentarz zamieścić" - napisał "The Guardian".

Według brytyjskiego oficera, armia USA w Iraku jest "instytucjonalnie rasistowska", przekonana o moralnych racjach okupacji, skłonna do nieuzasadnionego optymizmu i nieprzygotowana do działań antypartyzanckich.

"Amerykańscy żołnierze są z reguły uprzejmi i rozważni w działaniach, ale zdarzają się sytuacje, w których ich brak kulturowej wrażliwości, nieomal zawsze niezamierzony, jest wyrazem zinstytucjonalizowanego rasizmu" - podkreśla Aylwin-Foster.

"Armia amerykańska jest głęboko patriotyczna, poczucie obowiązku jest w niej głęboko zakorzenione, składa się z ludzi utalentowanych i takich, dla których służba jest pasją, ale wydaje się obciążona biurokracją, wąskim, hierarchicznym podejściem, skłonnością do podejmowania operacji ofensywnych i przeświadczeniem, iż we wszystkich spornych sprawach trzeba działać szybko i stanowczo" - dodaje oficer brytyjski.

Strategia wojsk USA nie jest jego zdaniem nastawiona na zjednanie sobie serc i umysłów miejscowej ludności, "lecz na zabicie lub schwytanie terrorystów i partyzantów, ponieważ zniszczenie wroga przy użyciu siły militarnej jest strategicznym celem samym w sobie".

Wydawca "Military Review" płk William Darley powiedział "Guardianowi", że Nigel Aylwin-Foster jest cenionym ekspertem, a jego krytyka jest ostra, ale życzliwa, choć nie odzwierciedla stanowiska redakcji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)