Brytyjska prasa o "terrorystycznym spisku lekarzy"
W związku z niedawnymi próbami zamachów terrorystycznych w Wielkiej Brytanii, tamtejsze gazety piszą o "terrorystycznym spisku lekarzy".
Pięciu spośród ośmiu aresztowanych przez policję w związku z niedoszłymi zamachami terrorystycznymi w Londynie i Glasgow z ubiegłego weekendu to lekarze - podkreśla wtorkowy "The Independent". W zawodzie medycznym pracuje także szósta osoba podejrzana, choć nie jest jasne, czy ma dyplom lekarski.
Podejrzani o organizowanie zamachów pochodzą z Jordanii, Arabii Saudyjskiej i Iraku. Jak dotąd znane są dwa nazwiska lekarzy: 26- letniego neurochirurga Mohammeda Ashy z Jordanii, urodzonego w Arabii Saudyjskiej, pochodzenia palestyńskiego oraz Bilala Abdulli absolwenta akademii medycznej w Bagdadzie, którą ukończył w 2004 roku.
Mieszkający w Ammanie ojciec Mohammeda Ashy w wywiadzie dla "Timesa" zapewnił, że jego syn jest niewinny i zapowiedział, iż zaapeluje do króla Jordanii o interwencję. Asha uważany jest za medycznego geniusza, który swego czasu z racji celujących wyników w nauce został przyjęty przez królową Jordanii Noor.
Brytyjskie media zwracają uwagę, że domniemani sprawcy nie odpowiadają tradycyjnemu profilowi terrorysty, poszukiwanego przez policję: wyalienowanego młodego muzułmanina z drugiego pokolenia imigrantów z Pakistanu.
"Daily Mail" zauważa, że ok. 6 tys. lekarzy pracujących w publicznej służbie zdrowia (NHS) zdobyło kwalifikacje zawodowe w krajach Bliskiego Wschodu, z czego 1.985 w Iraku.