Brytyjczycy oskarżają Iran o wspieranie irackich rebeliantów
Brytyjczycy oskarżają Iran o dostarczanie irackim rebeliantom technologii do produkcji materiałów wybuchowych, wykorzystywanych w atakach przeciwko brytyjskim wojskom w południowym Iraku - podały brytyjskie media, powołując się na wysokiego rangą przedstawiciela władz.
Według relacji, Irańska Gwardia Rewolucyjna ma uczestniczyć w przemycie technologii pochodzącej od Hezbollahu w Libanie, która przez Iran trafia do ugrupowań szyickich w południowym Iraku. Technologia ta miała być wykorzystana w serii zamachów przeciwko brytyjskim wojskom w minionych miesiącach.
"Podejrzewa się, że śmierć co najmniej sześciu brytyjskich żołnierzy była wynikiem wykorzystania nowej i zaawansowanej technologii (produkcji materiałów wybuchowych)" - informuje "Times" na swych stronach internetowych.
Być może motywem postępowania Iranu jest chęć pokazania, że państwem tym "nie można pomiatać" - powiedział cytowany przez BBC brytyjski urzędnik, który wypowiadał się pod warunkiem zachowania anonimowości.
Zwraca uwagę na "ewolucję", jaką przeszły używane przez zamachowców bomby - od prymitywnych ładunków odpalanych za pomocą telefonów komórkowych do potężnych bomb przeszywających ściany opancerzonych pojazdów i detonatorów na podczerwień.
Nie wiadomo, czy Irańska Gwardia Rewolucyjna, która jest odrębną od armii formacją, działała na własną rękę czy w porozumieniu z rządem.
Brytyjczycy podejrzewają też, że z szyickiego Iranu wspierane są też paramilitarne grupy sunnickie w Iraku.
Anna Widzyk