Brytyjczycy organizowali wycieczkę edukacyjną. Grecy poczuli się jak eksponaty w "ludzkim zoo"

Grecy są oburzeni brytyjskim pomysłem urlopowym. Znany dziennik organizował "wycieczkę kryzysową". Turyści mieli oglądać jak w praktyce wygląda życie ludzi w kryzysie. Dla Greków to próba zarabiania na nieszczęściu innych ludzi.

Uczestniczka demonstracji w Atenach
Źródło zdjęć: © Xinhua / eyevine/EAST NEWS
Jarosław Kociszewski

Brytyjski dziennik "The Guardian" w reklamie tygodniowej wycieczki do Grecji obiecywał "fascynująca eksplorację wpływu kryzysu finansowego i uchodźczego”. Czytelnicy gazety za 2,5 tys. funtów przez tydzień mieliby przyglądać się ludziom borykającym się ze skutkami kryzysu od wyspy niedaleko wybrzeża Turcji, aż po ateńskie przedmieścia. Przewodnikiem wycieczki planowanej na koniec marca przyszłego roku miała być Helena Smith, korespondentka "Guardiana" w Atenach.

Reklama wycieczki wywołała furię wśród Greków. Media społecznościowe zalała fala krytyki i protestów przeciwko obraźliwej próbie żerowania na ludzkim nieszczęściu. Wielu Greków poczuło się nagle, jakby ich kraj miał stać się czymś w rodzaju ludzkiego zoo.

- Jak można traktować ludzi biednych i uchodźców jako atrakcję turystyczną? Anglicy chętnie wszystkich krytykują, ale najpierw niech zobaczą co sami zrobili – mówi Wirtualnej Polsce Theofilos Vafidis, grecki szef kuchni i podróżnik mieszkający w Polsce. - Ukradli greckie skarby kultury, które wystawiają u siebie w muzeum i odmawiają zwrócenia ich do Grecji. Twierdzą, że nie potrafimy o nie sami zadbać. Poważnie? Nie potrafimy zadbać o rzeczy, które zbudowaliśmy 4 tys. lat temu?

- A gdzie byli Anglicy, jak my budowaliśmy Akropol, a nasi mędrcy tworzyli filozofię? – pyta Vafidis. - Oni wtedy na drzewach jeszcze siedzieli. Ten pomysł turystyczny uważam za wyraz zimnego, brytyjskiego poczucia humoru, którego nikt po za nimi nie rozumie – podkreśla.

Zobacz także: Bielan o "gorzkim smaku kompromisu" z UE

Krytyka zadziałała

"Guardian" organizował wycieczkę razem z biurem Political Tours założonym przez byłego dziennikarza, który specjalizuje się w tego rodzaju przedsięwzięciach. Klienci biura mogą zapoznać się ze skutkami globalnego ocieplenia na Islandii, porozmawiać o konflikcie izraelsko – palestyńskim czy przyjrzeć się Rosji Putina. W Grecji turyści mieli spędzać czas nie tylko z dziennikarką brytyjskiej gazety, ale także rozmawiać z ekspertami, pracownikami organizacji pozarządowych i przedstawicielami władz.

Brytyjska gazeta broni pomysłu wyjazdu edukacyjnego przeznaczonego dla czytelników zainteresowanych pogłębionym spojrzeniem na społeczne i polityczne konsekwencje kryzysu finansowego i imigracyjnego. Mimo tego, na skutek oburzenia Greków, reklama kontrowersyjnej wycieczki zniknęła ze strony internetowej "Guardiana". Dziennik poinformował o zawieszeniu przedsięwzięcia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Zełenski: Mamy tańsze rozwiązania przeciwko dronom niż Patrioty
Zełenski: Mamy tańsze rozwiązania przeciwko dronom niż Patrioty
Trump: Europa musi się wziąć w garść
Trump: Europa musi się wziąć w garść
Incydent na lotnisku. Kraków Airport wznowił operacje
Incydent na lotnisku. Kraków Airport wznowił operacje
Chińczycy zestrzelili meteor? Niezwykłe nagrania w sieci
Chińczycy zestrzelili meteor? Niezwykłe nagrania w sieci
Nigeria chce sprzedawać gaz Europie. Planuje budować gazociąg z Libią
Nigeria chce sprzedawać gaz Europie. Planuje budować gazociąg z Libią
"Bylibyśmy zdolni". Sikorski o przechwytywaniu dronów nad Ukrainą
"Bylibyśmy zdolni". Sikorski o przechwytywaniu dronów nad Ukrainą
Szczyt w Katarze. "Ukarać Izrael za wszystkie zbrodnie"
Szczyt w Katarze. "Ukarać Izrael za wszystkie zbrodnie"
Zorro uratowany. Akcja ratunkowa na autostradzie we Włoszech
Zorro uratowany. Akcja ratunkowa na autostradzie we Włoszech
Elbląg w gotowości: Rośnie poziom wody w rzece Kumiela
Elbląg w gotowości: Rośnie poziom wody w rzece Kumiela
Zmarł biskup Antoni Dydycz. Miał 87 lat
Zmarł biskup Antoni Dydycz. Miał 87 lat
Dożynki u Nawrockich. Prezydent pokazał, jak się bawili
Dożynki u Nawrockich. Prezydent pokazał, jak się bawili
MSZ wezwało ambasadora. Reakcja po incydencie w Rumunii
MSZ wezwało ambasadora. Reakcja po incydencie w Rumunii