Trwa ładowanie...
d2cdhpi
04-01-2011 14:10

Brutalnie zadźgał kolegę, a później powiesił się w celi

23-letni mężczyzna powiesił się na pętli zrobionej z prześcieradła, w celi aresztu śledczego przy ulicy Montelupich w Krakowie - poinformował kapitan Tomasz Wacławek, rzecznik Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej.

d2cdhpi
d2cdhpi

23-letni Dariusz N., który w listopadzie brutalnie zadźgał swojego kolegę Kamila na os. Kazimierzowskim w Krakowie, nie żyje. Powiesił się w celi aresztu śledczego przy ulicy Montelupich. Prokuratura i służba więzienna wyjaśniają tę sprawę.

- Dariusz N. powiesił się na pętli zrobionej z prześcieradła, w kąciku sanitarnym celi - mówi kapitan Tomasz Wacławek, rzecznik Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej.

Do zdarzenia doszło 22 grudnia nad ranem, między godz. 5.30 a 6.10. - Oddziałowy kontrolował cele osadzonych dziesięć razy w ciągu nocy, ostatni raz o godz. 5.30. Wtedy Dariusz N. jeszcze żył - mówi kpt. Wacławek.

Opowiada, że kiedy 40 minut później dowódca zmiany sprawdzał jego celę podczas apelu, znalazł go powieszonego. Próbowano go reanimować, ale bez skutku. Prokuratura Rejonowa Kraków Śródmieście-Zachód wszczęła śledztwo w tej sprawie. Przesłuchany został współwięzień, który siedział w celi z Dariuszem N. Twierdzi on jednak, że spał i nic nie widział.

d2cdhpi

- Na tym etapie postępowania nic nie wskazuje na to, że nie było to samobójstwo. Czekamy jeszcze na wyniki sekcji zwłok - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska.

Śledczy dowiedzieli się, że samobójca był objęty specjalistyczną opieką. Przypomnijmy, że zabił 16-letniego Kamila w jego mieszkaniu. Zadał mu kilkanaście ciosów nożem. Potem mówił policjantom, że "chciał mu pokazać śmierć". Pod koniec listopada usłyszał zarzut zabójstwa, a 24 listopada trafił do aresztu.

Pijany 24-latek kopał, ubliżał i znieważał policjantów

Wcześniej odsiedział pięć i pół roku za dźgnięcie nożem innego chłopaka, przypadkowo spotkanego w parku nastolatka. Nie potrafił wytłumaczyć motywu. Biegli uznali, że ma zaburzoną osobowość.

d2cdhpi

- Jeszcze w czasie odbywania poprzedniego wyroku Dariusz N. miał status niebezpiecznego więźnia. Był agresywny wobec skazanych - mówi kpt. Wacławek. - M.in. dlatego nie mieliśmy podstaw sądzić, że targnie się na własne życie. Raczej obawialiśmy się, że może zaatakować któregoś ze współwięźniów - dodaje. Tłumaczy, że służba więzienna prowadzi postępowanie, które ma ustalić szczegóły zajścia.

Polecamy internetowe wydanie: www.krakow.naszemiasto.pl

d2cdhpi
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2cdhpi
Więcej tematów