Brutalne morderstwo. Sprawcy grozi dożywocie
W ubiegły piątek doszło do brutalnego zabójstwa w Ostrołęce. 40-letni Przemysław D. wbił 11 centymetrowy nóż kuchenny w oczodół 42-letniego Rafała A. Mężczyzna nie przyznał się do winny, a za popełniony czyn grozi mu dożywocie.
23.04.2024 | aktual.: 23.04.2024 12:27
W nocy z 19 na 20 kwietnia, w jednym z mieszkań przy ulicy Prądzyńskiego w Ostrołęce, doszło do tragedii. Około godziny 5:00 nad ranem, młoda kobieta powiadomiła policję o rannym mężczyźnie. Po przybyciu na miejsce zdarzenia, funkcjonariusze zastali 42-latka z raną kłutą prawego oczodołu.
Rafał A. natychmiast został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł.
- Na miejscu zbrodni, z udziałem prokuratora, zostały przeprowadzone oględziny mieszkania, podczas których zabezpieczono m.in. nóż kuchenny o długości ostrza 11 cm. Został zatrzymany sprawca Przemysław D. oraz przebywająca w mieszkaniu młoda kobieta - przekazała w komunikacie rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce Edyta Łukasiewicz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
40-latek był pod wpływem
Przemysław D.w momencie ataku na Rafała A., prawdopodobnie był pod wpływem alkoholu i środków odurzających. Od wszystkich osób obecnych na miejscu zdarzenia, pobrano krew do dalszych badań.
Do Sądu Rejonowego w Ostrołęce wpłynął wniosek o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.
Mężczyzna usłyszał zarzut zbrodni zabójstwa popełnionej w zamiarze bezpośrednim. Podejrzanemu grozi dożywotnie pozbawienie wolności.
Sekcja zwłok
- Ciało denata zostało zabezpieczone w celu przeprowadzenia sekcji zwłok. 21 kwietnia zostały przeprowadzone czynności z udziałem świadka Nicol P. oraz podejrzanym Przemysławem D. - przekazała Edyta Łukasiewicz.
- Przemysławowi D. prokurator przedstawił zarzut zbrodni zabójstwa popełnionej w zamiarze bezpośrednim poprzez zadanie ofierze ciosu nożem kuchennym, którego wynikiem rana kłuta oczodołu prawego. Podejrzany nie przyznał się do zbrodni zabójstwa i złożył obszerne wyjaśnienia. Okoliczności podawane przez podejrzanego zostaną podane weryfikacji - dodała Łukasiewicz.
Czytaj także:
Źródło: warszawa.naszemiasto.pl