"Bruksela zaczęła dostrzegać problemy stwarzane przez politykę rosyjską"
Jerzy Buzek powiedział, że weto wobec negocjacji unijno-rosyjskich jest najcięższą bronią, jaką Polska mogła wyciągnąć. Były premier występując w "Sygnałach Dnia" Polskiego Radia podkreśłił, że teraz wszystkie siły w kraju muszą wspomagać rząd w tej sprawie. Buzek zauważył, że dzięki działaniom polskiego rządu teraz już nawet władze w Brukseli dostrzegają problem, jaki stwarza rosyjska polityka dzielenia Unii.
24.11.2006 | aktual.: 24.11.2006 15:25
Eurodeputowany zwrócił uwagę, że z Unią można wynegocjować korzystne rozwiązania. Dodał, że nominacja byłego ambasadora w Paryżu Jana Tombińskiego na placówkę w Brukseli jest świetnym wyborem. Podkreślił, że jest to doskonały negocjator.
Jerzy Buzek odnosząc się do polskiego górnictwa zauważył, że jednym z elementów restruktyracji tej branży przeprowadzonej przez jego rząd było położenie nacisku na kwestię bezpieczeństwa pracowników. Dodał, że obecnie ważną kwestią jest konieczność bezpiecznej eksploatacji kopalni. Zwrócił uwagę, że na Śląsku nawet dróg nie można budować bez obawy, że zapadną się dawne sztolnie i chodniki. Zaznaczył, że ważne jest też odpowiednie wykorzystanie węgla i powiedział, że aż jedna trzecia wydobywanego surowca jest marnowana z powodu przestarzałych technologii stosowanych w energetyce i budownictwie. Buzek zapewnił, że w Unii są do wykorzystania fundusze na cele związane z ochroną środowiska i ograniczaniem zużycia energii i dodał, że jako eurodeputowany może tu dużo pomóc.
Były premier zapytany o rozprawę w sprawie ministra skarbu w jego gabinecie powiedział, że jego zdaniem Emil Wąsacz zostanie przez Trybunał Stanu uniewinniony. Buzek zapewnił, że prywatyzacja PZU została przeprowadzona zgodnie z prawem, a nieprawidłowości, o któte oskarża się Wąsacza, określił jako drobne potknięcia urzędnicze.