ŚwiatBruksela. Polak twierdził, że był świadkiem morderstwa. Alarm był fałszywy

Bruksela. Polak twierdził, że był świadkiem morderstwa. Alarm był fałszywy

Zakończyła się policyjna akcja w stolicy Belgii, którą rozpoczęto po doniesieniu "zszokowanego" Polaka. Przeszukania dokonane przez służby bezpieczeństwa nie wykazały niczego podejrzanego.

Bruksela. Polak twierdził, że był świadkiem morderstwa. Alarm był fałszywy
Źródło zdjęć: © Forum | Yves Herman
Magdalena Nałęcz-Marczyk

22.02.2018 | aktual.: 30.03.2022 09:40

Część brukselskiej gminy Forest była odgrodzona przez policję. O godz. 12:14 "zszokowany" Polak przekazał funkcjonariuszom informację o uzbrojonym mężczyźnie w jednym z budynków i dodał, że rano doszło tam do morderstwa.

Policja ewakuowała ludzi z otoczonego terenu. Miejsce patrolował helikopter. Budynek był obserwowany przez snajperów.

Funkcjonariusze przeszukali wskazane miejsce, ale wewnątrz nie zauważono nic podejrzanego. - Być może mężczyzna źle opisał sytuację - stwierdziła Kathleen Calie z brukselskiej policji.

Otrzymano jednak kolejne niepokojące zgłoszenie dotyczące innego miejsca w pobliżu. Tam też nie znaleziono nic podejrzanego. Ostatecznie policja postanowiła przywrócić ruch na tym terenie.

Źródło: AP, lesoir.be, mirror.co.uk

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (33)