ŚwiatBruksela da 80 mln euro na walkę z ptasią grypą?

Bruksela da 80 mln euro na walkę z ptasią grypą?

Unia Europejska przeznaczy na walkę z ptasią grypą poza swoimi granicami 80 mln euro (100 mln dol.) - poinformowała w Brukseli komisarz ds. stosunków zewnętrznych UE i europejskiej polityki sąsiedztwa Benita Ferrero-Waldner.

13.01.2006 | aktual.: 13.01.2006 13:05

Formalną deklarację w tej sprawie złoży unijny komisarz ds. zdrowia i ochrony konsumentów Markos Kyprianu w przyszłym tygodniu w Pekinie. W dniach 17-18 stycznia odbędzie się tam międzynarodowa konferencja poświęcona walce z ludzką i ptasią grypą, zorganizowana przez rząd Chin, Unię Europejską i Bank Światowy.

Ferrero-Waldner powiedziała, że ma nadzieję, iż udział Unii Europejskiej pozwoli "załatać dziurę" w funduszach potrzebnych w zmaganiach z ptasią grypą na świecie. Według ONZ, globalny fundusz powinien sięgnąć 1,4 mld dol. w ciągu najbliższych trzech lat.

To będzie jedyna w swoim rodzaju okazja do współpracy, wymiany poglądów i doświadczeń z naszymi partnerami - dodała. Podkreśliła, że chodzi o dodatkowe pieniądze, które Komisja Europejska wyda w ramach tegorocznych funduszy na stosunki zewnętrzne (50 mln euro) i rozwój najbiedniejszych krajów świata (30 mln euro). Do nich należy dodać pomoc przekazaną indywidualnie przez kraje członkowskie, a także pieniądze przyznane wcześniej w ramach innych unijnych programów. Ferrero-Waldner nie sprecyzowała, jakie kwoty zostaną przeznaczone dla konkretnych krajów.

Towarzyszący jej na konferencji prasowej komisarz Kyprianu powiedział, że Komisja Europejska zgodziła się na wcześniejsze przekazanie Turcji kwoty 4 mln euro, które miała dostać w 2007 roku jako kraj kandydujący do UE. Pieniądze te mają być przeznaczone na walkę z ptasią grypą; w Turcji zmarło dotąd na tę chorobę troje dzieci. Badania potwierdziły, że były zarażone najgroźniejszą odmianą wirusa - H5N1.

Kyprianu podkreślił, że konieczne są dalsze badania nad wirusem, bowiem istnieje ryzyko mutacji, która spowoduje, że będzie się on przenosił z człowieka na człowieka. Podkreślił, że na razie wszystkie przypadki zarażenia u ludzi były spowodowane kontaktem z chorymi zwierzętami i - mimo wykrytych już groźnych mutacji - ptasia grypa nadal musi być uważana za chorobę zwierzęcą. Ale wciąż nie wiemy wystarczająco wiele o tym wirusie - przyznał.

Globalna pandemia wśród ludzi miałaby katastrofalne skutki - powiedział. Globalne zagrożenie wymaga globalnej odpowiedzi. Komisja Europejska będzie odgrywała w tym zakresie ważną rolę. Podkreślił, że ptasia grypa ma nie tylko aspekt medyczny i weterynaryjny, ale także ekonomiczny, bowiem rujnuje gospodarkę dotkniętych nią regionów.

Bank Światowy oszacował, że trwająca rok pandemia ptasiej grypy kosztowałaby światową gospodarkę 800 mld dolarów. W pekińskiej konferencji udział weźmie ok. 90 krajów i 25 organizacji międzynarodowych.

Michał Kot

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)