PolskaBrudziński o wyborczym planie PiS: najpierw Rybnik, potem Śląsk

Brudziński o wyborczym planie PiS: najpierw Rybnik, potem Śląsk

Szef komitetu wykonawczego PiS Joachim Brudziński ocenił w Rybniku, że zwycięstwo w niedzielnych wyborach uzupełniających do Senatu w tym mieście będzie wstępem do poprawy wyniku wyborczego na całym Śląsku, gdzie partia dotąd przegrywała z PO.

- Najpierw Rybnik, a potem Śląsk; nie ma zasobnej, bezpiecznej Polski - również w wymiarze bezpieczeństwa energetycznego i przemysłowego - bez zasobnego i bezpiecznego Śląska - powiedział w Rybniku Brudziński.

- Kolejną odsłoną naszego zaangażowania i starania się o zaufanie wyborców - po to, aby wybory wygrać - będzie duży kongres programowy na Śląsku. To również jest nasze zobowiązanie - zobowiązujemy się dzisiaj wobec Śląska i Ślązaków, że te nasze deklaracja zostaną zrealizowane - dodał poseł.

"Nie ma Polski bez Śląska"

Brudziński przyjechał do Rybnika, by wesprzeć ubiegającego się o mandat senatora Bolesława Piechę z PiS. W poniedziałek do głosowania na niego namawiał na Śląsku także prezes partii Jarosław Kaczyński, a w miniony weekend w Rybniku zebrał się klub parlamentarny PiS. Działacze tego ugrupowania przyznają, że traktują wybory w Rybniku prestiżowo.

- Uważamy, jako PiS, że czas na Śląsk - podkreślił Brudziński, zastrzegając, że sprawę wyborów w Rybniku oraz sprawy Śląska partia traktuje nie taktycznie, ale postrzega je w kategorii polskiej racji stanu. - Silny, zasobny, bezpieczny Śląsk to polska racja stanu - zapewnił.

Jak podkreślił, dla PiS największym w tej chwili wyzwaniem i zadaniem jest przekonanie mieszkańców całej aglomeracji śląskiej, że PiS "dostrzegając, opisując i diagnozując problemy i bolączki, z którymi dzisiaj Śląsk musi się zmierzyć, ma program, ma wizję, a przede wszystkim ma wolę i determinację, żeby tę sytuację zmienić".

M.in., dlatego najbliższy kongres programowy PiS odbędzie się na przełomie czerwca i lipca właśnie na Śląsku. Wcześniejsze takie kongresy miały miejsce w 2009 r. w Krakowie i w 2010 r. w Poznaniu.

Pytany, czy w przypadku wygranej w Rybniku, będzie to wykorzystane wizerunkowo przed wyborami do europarlamentu i samorządu w 2014 r., Brudziński odparł, że partia rozpocznie przygotowania do tych wyborów w przyszłym roku. Zaprzeczył, by kandydatowi PiS na premiera rządu technicznego, prof. Piotrowi Glińskiemu, złożono propozycję kandydowania do PE.

"Dzisiaj musi być czas Śląska"

Brudziński ocenił, że doświadczony transformacją ustrojową Śląsk wymaga olbrzymich nakładów i specjalnego programu. - Dzisiaj musi być czas Śląska - przekonywał, nawołując do głosowania w niedzielnych wyborach uzupełniających na kandydata PiS.

Wybory uzupełniające w okręgu rybnickim odbędą się 21 kwietnia. Ich ogłoszenie jest następstwem niedawnej śmierci senatora PO Antoniego Motyczki. Okręgowa Komisja Wyborcza w Katowicach zarejestrowała ośmiu kandydatów, oprócz Piechy także Mirosława Dużego (PO), Grażynę Kohut (PSL), Józefa Makosza (niezależny), Piotra Masłowskiego (niezależny), Janusza Korwin-Mikkego (Kongres Nowej Prawicy), Pawła Poloka (Autonomia dla Ziemi Śląskiej) i Krzysztofa Sajewicza (SLD).

Okręg wyborczy do Senatu RP nr 73 obejmuje Rybnik oraz powiaty rybnicki i mikołowski.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (19)