Bronisław Komorowski: w 1989 r. wygraliśmy; to dowód, że wiele możemy
W 1989 roku wygraliśmy w bardzo trudnych warunkach; z tego należy wyciągać wnioski na dziś i na przyszłość, że naprawdę wiele potrafimy i wiele możemy - powiedział prezydent Bronisław Komorowski, który zabrał głos w debacie "Nasza wolność...Polacy po 24 latach przemian".
29.05.2013 | aktual.: 29.05.2013 11:26
Komorowski przekonywał, że w 1989 roku zdołaliśmy, dzięki mądrym decyzjom, uruchomić proces, który trwa do dziś i przynosi dobre efekty. Jak przypomniał, w przyszłym roku minie 25 lat od wyborów 4 czerwca 1989 r.
- Dla mnie 4 czerwca to dowód na to, że wygrać w wyborach (...) jest zawsze trudno, ale wygrać w wyborach nie do końca wolnych, demokratycznych, to dopiero sztuka. Dlatego jest się z czego cieszyć - podkreślił prezydent.
Jak zaznaczył, w 1989 r. wygraliśmy w bardzo trudnych warunkach, z czego należy wyciągać wnioski na dziś i na przyszłość, że naprawdę wiele potrafimy i wiele możemy, jeśli zachowamy optymizm.
Prezydent podkreślił, że dzisiaj po 24 latach, prawie 2/3 Polaków generalnie pozytywnie ocenia zmiany będące efektem transformacji. Zwrócił uwagę, że według badań coraz więcej Polaków deklaruje zadowolenie z życia.
- Coraz więcej Polaków mówi: mój świat, moja mała ojczyzna, moja gmina, miejscowość, miasto jest coraz lepszym miejscem do życia - powiedział Komorowski. Jak zaznaczył, jego niepokój budzi jednak to, że inaczej Polacy oceniają sytuację w państwie, często narzekając na nią.
Komorowski podkreślił, że wiara Polaków we własne możliwości i optymizm w tym względzie to olbrzymi potencjał także dla gospodarki. - Ważne jest więc dzisiaj pytanie, co możemy zrobić, by utrzymać tę wiarę Polaków w to, że nawet w trudnych sytuacjach potrafimy sobie nie tylko poradzić, ale nawet wygrać - dodał.
Prezydent powiedział, że jego niepokój budzi także to, że jako społeczeństwo Polacy cierpią na deficyt zaufania. - To, co nas odróżnia od wielu innych społeczeństw, to że Polacy mają mniejsze zaufanie do drugiego człowieka, do siebie nawzajem, do państwa - mówił Komorowski. Jak podkreślił, bez zaufania trudno funkcjonować, "trudno robić także dobre interesy gospodarcze i polityczne".
- Nie ma jednak jednej recepty ani na optymizm, ani na umiejętność czerpania satysfakcji z osiągnięć, na nowoczesny patriotyzm, na zaufanie do siebie nawzajem i do państwa. Nie oczekuję takiej recepty. Zależy mi jednak na dyskusji o tym, co można zrobić, by być bliżej wzajemnego zaufania, szacunku do państwa - powiedział prezydent.
W debacie w Pałacu Prezydenckim zatytułowanej "Nasza wolność Polacy po 24 latach przemian" uczestniczą też m.in. dyrektor CBOS prof. Mirosława Grabowska, prof. Janusz Czapiński z Uniwersytetu Warszawskiego oraz b. premier Tadeusz Mazowiecki.
Debata jest jednym ze spotkań organizowanych w ramach obchodów Święta Wolności, które przypada 4 czerwca, w rocznicę pierwszych w powojennej historii Polski częściowo wolnych wyborów do sejmu oraz wolnych do odrodzonego senatu.