PolskaBronisław Komorowski: PO nie chce brać odpowiedzialności za rząd Marcinkiewicza

Bronisław Komorowski: PO nie chce brać odpowiedzialności za rząd Marcinkiewicza

Jolanta Pieńkowska: Wszystko wskazuje na to, że rząd Kazimierza Marcinkiewicza dostanie dziś votum zaufania. Platforma zagłosuje przeciw?

10.11.2005 | aktual.: 10.11.2005 11:03

Bronisław Komorowski: Tak. Platforma nie chce brać odpowiedzialności za rząd Kazimierza Marcinkiewicza, rząd PiS-u i Samoobrony, aczkolwiek rozumiemy te środowiska, które zdecydowały się głosować za, no bo domyślamy się, że za tym stoi nie tyle życzliwość wobec PiS-u i rządu Kazimierza Marcinkiewicza, ile lęk przed słabymi wynikami, które widać w sondażach opinii publicznej.

No tak, ale sondaże pokazują, że gdyby wybory odbyły się dzisiaj, zdecydowanie wygrałby je PiS - 39%, Platforma 30%.

- Tak, sondaże mówią wyraźnie o tym, że następuje proces polaryzacji postaw politycznych Polaków, że Platforma jest postrzegana w tej chwili jako główna i jedyna alternatywa dla PiS-u. PiS-owi rzeczywiście wzrosło bardzo poważnie, bo to jest premia za objęcie władzy. Wzrosło kosztem tych środowisk politycznych, które rząd Marcinkiewicza postanowił wesprzeć, bo spadło poparcie dla LPR, dla PSL, dla Samoobrony i dla SLD - co ciekawe tak samo. Bo część wyborców SLD takich socjalnych gdzieś juz powędrowała w kierunku PiS-u. PiS rośnie na taką trochę lewicę narodową, która przyciąga. Natomiast PO wzrosło w stosunku do tego, co mieliśmy w czasie wyborów parlamentarnych i to jest ważne. No bo ważne, żeby Polacy wiedzieli, że jest alternatywa w stosunku do PiS-u.

No tak, ale póki co mamy rząd Kazimierza Marcinkiewicza. Wczoraj wieczorem powiedzieliście premierowi, że będziecie przeciw.

- Tak, powiedzieliśmy to wcześniej, bo była uchwała rady krajowej Platformy Obywatelskiej. Głównie ze względu na brak zaufania do PiS. Także ze względu na brak zaufania do programu Kazimierza Marcinkiewicza, który jest odsłaniany w sposób bardzo dziwny i pokazywany opinii publicznej.

- No, nie odsłania tak naprawdę, bo dziś go poznamy.

- Bo jest odsłaniany kawałeczkami. W zależnosci od tego, do kogo się mówi, pokazuje się troszkę co innego. Innymi słowy na spotkaniu z klubem PO pan Kazimierz Marcinkiewicz mówi o tym, że zamierza kontynuować proces prywatyzacj, a na spotkaniu z klubem PSL mówi, że postara się ograniczyć prywatyzację. No więc mówi do każdego co tam mu w sercu gra. Ale w związku z tym widać, że nie mówi całej prawdy i nie mówi wszystkiego, i mówi z jakąś intencją ukrycia. Więc nasz poziom nieufności w stosunku do PiS-u wzrasta.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)