PolskaBronisław Komorowski: nasi żołnierze powinni wracać jak najszybciej

Bronisław Komorowski: nasi żołnierze powinni wracać jak najszybciej

Amerykanie w momencie, kiedy rząd polski, premier Marcinkiewicz, minister Sikorski, zadeklarowali z góry, że są skłonni pozostawić żołnierzy polskich w Iraku, po prostu nie widzą potrzeby, żeby za to płacić - powiedział wicemarszałek Sejmu Bronisław Komorowski, gość "Sygnałów Dnia".

Sygnały Dnia: Panie marszałku, pana zdaniem, jak długo nasi żołnierze powinni jeszcze przebywać w Iraku?

Bronisław Komorowski: Powinni wracać jak najszybciej i jest ku temu chyba jedyna tak znakomita okazja, gdzie jednocześnie Polska mogłaby w pełni powołać się na stuprocentowe wykonanie zobowiązań przyjętych przez nasz kraj, a jednocześnie mogłaby już nie podejmować nowych, trudnych potem do ograniczenia. Bo mam tutaj na myśli wynik wyborów w Iraku, znakomity jeśli chodzi o frekwencję i jeśli chodzi o zaangażowanie wszystkich grup etnicznych, a więc dających podstawy do tego, aby uznać, że misja budowy państwa demokratycznego w Iraku została praktycznie zakończona. Polscy żołnierze mogliby wracać w perspektywie najbliższych dwóch miesięcy.

No i ten kontyngent, który jest, wraca, ale szykuje się następny.

- Czyli nie wracają. Zmiana żołnierzy następowała co pół roku do tej pory. I ja się trochę dziwię, uważam, że rząd podejmując decyzję, chyba stał się zakładnikiem, niewolnikiem własnych pospiesznie złożonych deklaracji, bo jak dochodzą mnie słuchy, to jest jednak duża ilość żołnierzy, około siedmiuset podobno...

Nawet dziewięciuset...

- Dziewięciuset, że mają zostać w celach szkoleniowych. To jest bardzo dużo.

Bo to jest zmiana charakteru, już nie konwojowanie, już nie patrolowanie, a szkolenie.

- To jest częściowa zmiana charakteru, bo dzisiaj żołnierze polscy też szkolą armię irakijską i policję irakijską, straż graniczną, więc byśmy mieli do czynienia z częściową zmianą charakteru, ale przy pozostawieniu bardzo dużej ilości żołnierzy w Iraku w dalszym ciągu.

Kazimierz Marcinkiewicz po swoim spotkaniu z żołnierzami w Iraku mówi, że rząd podejmie decyzję prawdopodobnie we wtorek poświąteczny, że trzeba wszystko bardzo dokładnie sprawdzić. Z drugiej strony minister Sikorski pozostawił pewne sugestie, będąc w Waszyngtonie i spotykając się z politykami amerykańskimi. Czyli jesteśmy na etapie coś za coś.

- Minister Sikorski zdaje się, że zostawił tam jakieś sugestie...

Bez odpowiedzi czasem.

- ...ale zdaje się, że kompletnie bez żadnego efektu.

Dzierżawa pól naftowych? Gra warta świeczki?

- Wydaje mi się, że to było troszkę mało poważne. Próba handlowania i to jeszcze publicznego handlowania pozostawieniem żołnierzy polskich w Iraku, która nie spotkała się z zainteresowaniem strony amerykańskiej. Amerykanie w momencie, kiedy rząd polski, premier Marcinkiewicz, minister Sikorski, zadeklarowali z góry, że są skłonni pozostawić żołnierzy polskich w Iraku, po prostu nie widzą potrzeby, żeby za to płacić. Kolejny raz strona polska popełniła błąd negocjacyjny – najpierw deklarowała, a potem chciała negocjować.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)