Bronisław Komorowski krytykuje PiS. "Rząd nie pracuje"
- Rząd nie pracuje, od września było tylko jedno posiedzenie Rady Ministrów. Sam byłem w kilku rządach i wiem, że tak się nie prowadzi polityki - mówi w najnowszym wywiadzie Bronisław Komorowski. Były prezydent ujawnił także, że jako głowa państwa, konsultował nominacje ministerialne.
05.10.2020 18:42
- Ja wiem, że rządzący mówią o "obiegowym trybie pracy", ale z doświadczenia wiem, że tak się nie pracuje. Prawda jest taka: jak pada hasło o reorganizacji ministerstw, to 99 proc. urzędników przestaje pracować i patrzy z kim się związać, żeby nie wypaść - mówił w rozmowie z RMF FM Bronisław Komorowski.
Były prezydent stwierdził jednocześnie, że nie rozumie, dlaczego poniedziałkowe zaprzysiężenie rządu zostało przeniesione (u Przemysława Czarnka wykryto zakażenie koronawirusem - red.). - Nowego ministra edukacji można było powołać w innym, późniejszym trybie. Uważam, że to wszystko jest podyktowane "nadreaktywnością" w związku z wiekiem najstarszego wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego - przekonywał Komorowski. Według niego "zdalne" zaprzysiężenie rządu jest możliwe z Konstytucją RP, a sztab prawników to obecnie analizuje.
Polityk nie miał także wątpliwości, że za nominacją dla Czarnka stoi Jarosław Kaczyński. - Prezes PiS wyznaczył mu rolę narzędzia do drażnienia środowisk liberalnych, on ma przekonać skrajnych wyborców PiS, że nie muszą oni głosować na Konfederację - stwierdził były prezydent.
Komorowski przy okazji skrytykował swojego następcę za brak własnego zdania. - Prezydent może opóźniać, pokazywać brak satysfakcji, może pokazać, że nowy minister jest nieodpowiedni. Ja to pokazywałem Ewie Kopacz. Był taki moment, że wspólnie się omawiało takie sprawy. Razem dźwiga się odpowiedzialność za sprawy kraju - mówił były prezydent. Polityk nie chciał jednak ujawniać szczegółów swoich rozmów z byłą premier.
- To, co wtedy padło na tych spotkaniach, jest tajemnicą. Natomiast w odpowiedzi na dawną krytykę: uważa, że Teresa Piotrowska była dobrą osobą na funkcję szefa MSWiA. Może nie miała dużego doświadczenia, ale patrząc teraz na rząd PiS, to wtedy był to szczyt odpowiedzialności za państwo, nawet jak ktoś przychodził tylko z doświadczeniem parlamentarnym do rządu - dodał Bronisław Komorowski.