Trwa ładowanie...
25-10-2012 19:01

Bronisław Komorowski: będę bronił kompromisu ws. aborcji przed szkodnikami

Jestem prezydentem osób z zespołem Downa, ale również tych poczętych w wyniku gwałtu czy kazirodztwa. Oraz wszystkich dzieci, których istnienie może być w przyszłości zagrożone, gdy kompromis zostanie naruszony - mówił prezydent Bronisław Komorowski w wywiadzie dla "Gościa Niedzielnego". Tłumaczył też dlaczego - jego zdaniem - kompromis wypracowany blisko 20 lat temu jest tak ważny.

Bronisław Komorowski: będę bronił kompromisu ws. aborcji przed szkodnikamiŹródło: PAP, fot: Leszek Szymański
d176jqk
d176jqk

Jak mówił prezydent w rozmowie z Andrzejem Grajewskim i Agatą Puścikowską z "Gościa Niedzielnego", "są środowiska polityczne, których interesuje rozpętanie wojny światopoglądowej" w sprawie aborcji. W odpowiedzi na pytanie, czy podpisałby projekt Solidarnej Polski, gdyby parlament go przyjął, prezydent odrzekł: - Będę bronił obowiązującej ustawy przed szkodnikami i z prawa, i z lewa.

Projekt Solidarnej Polski, odrzucony w środę przez sejm, zaostrzał obowiązujące w tej chwili przepisy antyaborcyjne. Zakładał zakaz przerywania ciąży w przypadkach, gdy występuje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Autorzy nazwali to zakazem "aborcji eugenicznej".

Prezydent zwrócił uwagę na to, że obecnie, "gdy obowiązuje kompromis antyaborcyjny, nie obowiązuje przecież nakaz aborcji eugenicznej: - Każdy może w zgodzie z własnym sumieniem urodzić i wychować chore dziecko - mówił.

- Ludzie, którzy nigdy nie doświadczyli takiego dramatu, nie powinni poprzez prawo wymuszać na sumieniach innych matek postaw heroicznych - przekonywał prezydent. - Mogą do tego zachęcać, ale nie zmuszać. To hipokryzja - mówił. Dodał: - Ja nie będę królem ludzkich sumień. Będę bronił istniejącego i obowiązującego prawa.

d176jqk

Prezydent przestrzegał też, że ci, którzy chcą zmieniać obowiązującą ustawę, biorą na siebie odpowiedzialność - "nie tylko za sytuację obecną, ale i za to, co w przyszłości może się ze zmienioną ustawą zdarzyć". - Wahadło, które dziś przechyli się w stronę zaostrzenia ustawy, za kilka lat odbije w stronę niczym nieograniczonego prawa do aborcji - mówił. - Niszcząc obowiązujący kompromis w imię doraźnego sukcesu politycznego, daje się niezwykle silne argumenty światopoglądowym przeciwnikom.

- Myślmy o przyszłości - przekonywał Bronisław Komorowski. - To, że wzrasta społeczna świadomość i szacunek do życia, jest dobrym skutkiem obowiązującej ustawy. To także argument za jej utrzymaniem - mówił.

Projekt Solidarnej Polski dotyczący nowelizacji ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży został w środę odrzucony głosami 245 posłów, przeciw 184. 10 posłów wstrzymało się od głosu.

d176jqk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d176jqk
Więcej tematów