PolskaBroń z XIX w. znaleziona w ciele 130-letniego wieloryba

Broń z XIX w. znaleziona w ciele 130‑letniego wieloryba

Fragment broni, używanej przez wielorybników w XIX w., znaleziono w olbrzymim wielorybie grelnandzkim, złowionym w maju u wybrzeży Alaski. Urzędnicy z Alaski i przyrodnicy przypuszczają, że zwierzę żyło ok. 130 lat.

Fragment specjalnego harpunu, którego grot zawierał materiał wybuchowy, znaleziono w wielorybie grenlandzkim złowionym podczas tradycyjnego polowania alaskańskich eskimosów, Inupiatów - poinformowali urzędnicy z okręgu North Slope, najbardziej na północ wysuniętej części Alaski.

Taką broń wytwarzano około 1880 r. Na tej podstawie można sądzić, że wieloryb żył niemal 130 lat - ocenił biolog i przyrodnik zatrudniony w wydziale zarządzania środowiskiem okręgu North Slope, Craig George. Inupiaci od dawna opowiadają, że wieloryby grenlandzkie żyją tyle czasu, ile dwa pokolenia ludzi - przypomniał.

Ten był prawdopodobnie co najmniej roczniakiem, kiedy go trafiono. Wielorybnicy nigdy nie zabierali najmłodszych zwierząt - stwierdził George.

Fragment wybuchowego harpunu przekazali naukowcom wielorybnicy Inupiaci - powiedział George. Łatwo jest ustalić wiek tego szczególnego urządzenia, ponieważ wiadomo, kiedy zostało opatentowane.

Odkrycie to jest kolejnym z podnoszonych ostatnio argumentów, według których wieloryby grenlandzkie mogą żyć ponad sto lat - dodał biolog.

Jedna z tych informacji dotyczy np. znalezienia w ciałach wielorybów, jakie upolowano na początku lat 90. XX w., starych, kamiennych narzędzi, wykorzystywanych ostatnio w latach 80. XIX w. O sędziwym wieku tych zwierząt świadczą także analizy soczewek ich oczu - dodał biolog.

Międzynarodowe umowy zakazują dziś połowów wielorybów na skalę przemysłową, jednak rdzenni mieszkańcy Alaski, rosyjskiej Czukotki i Grenlandii mogą upolować określoną liczbę tych ssaków. Ich mięso tradycyjnie wykorzystują na własny użytek. Na Alasce mięso z upolowanego wieloryba jest dzielone pomiędzy wszystkich mieszkańców wioski, z której pochodzą myśliwi.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)