Breivik chciał kupić broń w praskich domach publicznych
Norweski morderca Anders Bhring Breivik spędził kilka dni w Pradze w miejscowych nocnych klubach i domach publicznych. Przyjechał po to, by kupić broń. „Słyszałem, że Praga to jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc w Europie z wieloma niebezpiecznymi i brutalnymi kryminalistami. [...] Nie mam pojęcia dlaczego BBC przekazuje takie nieprawdziwe informacje. W rzeczywistości czułem się w Pradze bardziej bezpieczny niż w Oslo” - napisał po nieudanym wyjeździe w swoim manifeście 2083 – Europejska Deklaracja Niepodległości.
„Niestety Praga jest bezpieczna”
W swoim manifeście Breivik pisze o tym, że odwiedził kilka domów publicznych i nocnych klubów, gdzie usiłował nawiązać kontakt ze światem przestępczym. Chciał kupić pistolet AK-47 i amunicję. Jednak wszędzie ludzie bali się go i uznawali za policjanta lub szaleńca. Jak napisał w podsumowaniu: „Niestety Praga jest bezpieczna”.
Jednocześnie stolica Czech zachwyciła go swoją atmosferą, poziomem bezpieczeństwa i ogromem turystów. Wychwalał też fakt, że w Czechach praktycznie nie istnieje wspólnota muzułmańska, a Romowie (jak mu się wydawało) zostali przez władzę usunięci ze stolicy, aby „nie kradli”. „Rozumiem, dlaczego władza to zrobiła. Praga jest niczym ogromne muzeum [...] które co roku przyciąga miliony turystów. Nigdy nie widziałem tylu odwiedzających w żadnym innymi mieście w Europie – Paryżu, Londynie, Berlinie” – pisze Breivik.
Po pięciu dniach Anders Bhring Breivik uznał, że Praga jest jedynie miejscem tranzytowym w handlu bronią. Planował także skontaktować się z miejscowym gangiem motocyklowym. Był przekonany, że jego członkowie mają powiązania ze światem przestępczym. Jednak i w tym przypadku niczego nie udało mu się załatwić.
Mimo niepowodzeń Breivik opuszczał Czechy zachwycony tym krajem. W swoim manifeście przywołał Dekrety Benesza o wysiedleniu po drugiej wojnie światowej Sudeckich Niemców z ówczesnej Czechosłowacji. Morderca uważa, że wspólnota europejska powinna tak samo zachować się wobec miejscowej społeczności muzułmańskiej. Breivik z uznaniem pisze też o prezydencie Czech Vaclavie Klausie, znanym krytyku Unii Europejskiej, a za swoich potencjalnych partnerów uważał też nazistów z czeskiej organizacji Opór Narodowy.
Z Pragi Tomasz Dawid Jędruchów