Brazylia za 10 lat zbuduje swój pierwszy atomowy okręt podwodny
Brazylia inaugurując stocznię nad zatoką Sepetiba, leżącą na południe od Rio de Janiero, zrobiła pierwszy krok, aby wejść do ekskluzywnego klubu państw dysponujących atomowymi okrętami podwodnymi. Budowę pierwszego zakończy w 2023 roku.
01.03.2013 19:01
Stocznia, powstała w brazylijskiej bazie marynarki wojennej, której otwarcia dokonała prezydent Dilma Rousseff, zbuduje według francuskich projektów metalowe kadłuby czterech konwencjonalnych okrętów podwodnych typu Skorpion, o mieszanym napędzie dieslowskim i elektrycznym.
Piąty ma być okręt podwodny napędzany energią z reaktora atomowego całkowicie skonstruowanego w Brazylii.
Brazylijskie jednostki podwodne będą budowane na zasadzie joint venture przez francuskie przedsiębiorstwo budownictwa okrętowego DCNS i brazylijską filię firmy Odebrecht.
Pierwszy konwencjonalny okręt podwodny, zbudowany kosztem 7,8 miliarda reali (3,95 miliarda dolarów), zostanie zwodowany w 2015 roku. Pierwszy brazylijski okręt podwodny o napędzie atomowym - zapowiada dowództwo Marynarki Wojennej - osiągnie stan gotowości operacyjnej w 2025 roku, w dwa lata po zakończeniu budowy.
Budowa okrętów podwodnych ma stanowić najważniejszą część wysiłków Brazylii zmierzających do stworzenia nowoczesnej marynarki wojennej zdolnej do obrony jej interesów handlowych na Południowym Atlantyku, w regionie zdominowanym przez floty amerykańską i brytyjską.
Przedsięwzięcie to stanowi wskrzeszenie przez brazylijski resort obrony programu atomowego porzuconego w 1990 r., z chwilą zakończenia brazylijskiego programu budowy bomby atomowej.
Jeśli zamierzenia te powiodą się, Brazylia przyłączy się do klubu pięciu państw mających własne atomowe okręty podwodne, w którego skład wchodzą: USA, Rosja, W. Brytania, Francja i Chiny.
Marynarka Indii ma bojowy okręt podwodny o napędzie atomowym INS Chakra wyleasingowany od Rosji. Indyjski atomowy okręt podwodny, zbudowany według rodzimej technologii, ma rozpocząć służbę w 2015 roku.
- Przez lata Brazylia nie inwestowała w modernizację swych sił obronnych i musi je teraz unowocześnić - oświadczył brazylijski deputowany Leonardo Gadelha z Partii Społeczno-Chrześcijańskiej, członek komisji spraw zagranicznych i obrony.
- Kraj ma jedną z najdłuższych na świecie linii brzegowych i potrzebujemy okrętów podwodnych do obrony naszego wybrzeża - dodał.
Brazylijsko-francuski program budowy okrętów podwodnych został uzgodniony w 2008 roku przez prezydentów Luiza Inacio Lulę da Silvę i Nicolasa Sarkozy'ego. Jest najdroższym brazylijskim programem obronnym.
Lotnictwo wojskowe największego kraju Ameryki Łacińskiej również wymaga modernizacji. Brazylia zamierza kupić 36 odrzutowych samolotów myśliwskich za kwotę 4 miliardów dolarów. Jako partnerzy tego wielkiego kontraktu są brane pod uwagę: Boeing Co., francuski Dassault Aviation SA i szwedzki SAAB.
Brazylia stara się pozyskać dzięki takim kontraktom jak największe transfery wojskowej technologii, którą będzie wykorzystywać w swym rozwijającym się prywatnym przemyśle zbrojeniowym, który staje się poważnym eksporterem broni.
W środę brazylijskie zakłady lotnicze Embraer SA wygrały swój pierwszy wojskowy przetarg w USA na budowę 20 lekkich myśliwców Super Tucano, których Amerykanie zamierzają użyć w Afganistanie.